Recenzja: e.l.f. Podkład mineralny z filtrem SPF 15

POD LUPĄ: 
e.l.f. Podkład mineralny z filtrem SPF 15 (mój jest w kolorze Light)

CENA: 
6,99 euro czyli ok. 25 zł

OPAKOWANIE:
3,5 g (maleństwo – zdjęcie dla porównania)
OPAKOWANIE STARCZA NA:
wyłącznie na miesiąc przy codziennym używaniu

OBIECANKI PRODUCENTA (skopiowane ze strony e.l.f.):
Ultralekki podkład mineralny pozwalający osiągnąć nieskazitelny, zdrowy i promienny wygląd. Podkład wzbogacono w kluczową dla pielęgnacji skóry witaminę E będącą silnym antyoksydantem. Dzięki składnikom odbijającym padające na skórę światło podkład sprawia optyczne wrażenie zmniejszenia porów oraz wygładzenia niedoskonałości i zmarszczek. Cera wręcz promienieje zdrowiem! Puder jest bardzo delikatny, a mimo to bardzo trwały. Nie podrażnia skóry i zapewnia wysoką ochronę przed szkodliwym promieniowaniem dzięki zawartości filtra SPF 15. Podkład ten może być stosowany do wszystkich typów cery w tym także do cery wrażliwej i problematycznej.
Wszystkie kosmetyki mineralne firmy e.l.f. są w 100% na bazie składników mineralnych – bez substancji chemicznych i bez konserwantów.

W PRAKTYCE:
PLUSY:
1. Idealny podkład dla cery tłustej i problematycznej  – zmniejsza wydzielanie sebum nawet o 50%, matowienie nawet do 12h bez poprawek w ciągu dnia, brak wyprysków po jego stosowaniu.
2. Idealny na lato (sprawdzony przy temperaturach powyżej 25 stopni!!!) – nie spływa, nie ściera się, skóra mniej się poci ponieważ skóra oddycha pod tym podkładem.
3. Brak efektu maski nawet przy nałożeniu 2-3 warstw, bardzo naturalny efekt.
4. Krycie od lekkiego do średniego w zależności od ilości warstw.
MINUSY:
1. Bardzo niewydajny – wystarcza wyłącznie na miesiąc.
2. Uważajcie na KOLOR!!! 
W opakowaniu i aplikowany na sucho jest prawie że idealnym kolorem dla mnie, ale dziwne rzeczy dzieją się z nim po aplikacji na mokro. 
Kolor Light staje się pomarańczowo – różowy!!! (patrz zdjęcie)

  
Co gorsza tego podkładu nie da się aplikować na sucho bo zbyt się pyli, jest zbyt suchy co powoduje, że cały podkład unosi się w powietrzu a nie na naszej twarzy. Przy nakładaniu na mokro trzeba równomiernie zwilżyć pędzel (ale nie zmoczyć) bo tam gdzie będzie suchy będzie inny kolor a tam gdzie mokry będzie inny więc otrzymacie na twarzy placki dwóch różnych kolorów niby tego samego produktu.

CZY KUPIĘ PONOWNIE: 
zdecydowanie NIE!!!
PODSUMOWANIE:
Obcowanie z tym podkładem nauczyło mnie jednego: moja tłusta skóra pokochała minerały i dlatego pójdę tą drogą szukając mojego idealnego podkładu na co dzień. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
Enjoy!!! ;o)

2 komentarze

  1. ciekawy jest ten produkt. kusi mnie od jakiegoś czasu, mimo wszystko.

  2. Ja zdecydowanie go odradzam, no chyba, że kupisz sobie kolor 1-2 tony jaśniejszy od swojego koloru skóry to wtedy podczas aplikacji z ciemnieje Ci akurat idealnie (ale mimo to wychodzą z niego pomarańczowe tony, których nie znoszę w podkładach).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *