Makijaż: Satynowy błysk | PIERRE RENE Lighthouse

Witajcie

Jeśli wracam regularnie do jakieś palety to znak, że musi być dobra…! 😉

Moja kolekcja palet jest pokaźna, ale pamiętam je wszystkie z fotograficzną precyzją, aby rotacyjnie ich używać. Są jednak takie palety, które jakoś szczególnie utkwiły w mej pamięci i wracam do nich regularnie z przyjemnością.

Taka właśnie jest PIERRE RENE Lighthouse. Świetnie się z nią pracuje, kreski ciemnym brązem wychodzą idealne, a satynowy błysk Illumi zachwyci nawet największych fanów tego mocnego błysku.

Uwielbiam mocne błyski, ale ten satynowy Illumi należy do tych ciekawszych. Na ciepłej bazie, prawie pomarańczowej, połyskuje niebieski błysk. Nie jest on mocny, ale na tyle urokliwy, żeby przepięknie łapać światło i do tego nie być zbyt nachalnym i przytłaczającym.

Poleca się do takich dzienniaczków:

  1. Załamanie i zewnętrzny kącik buduję pomarańczem SUNDOWN;
  2. Granice docieram przejściowym brązem PROMENADE;
  3. Na ruchomą część powieki nakładam satynowym błysk ILLUMI;
  4. Wyrysowuje kreskę brązem SAILBOAT.

Reszta twarzy:

  • podkład: Claresa Natural Skin Tinted Serum Foundation 1C Light Cool
  • korektor: Catrice True Skin High Cover Concealer 010 Cool Cashmere
  • puder pod oczy/twarz: Claresa Caffeine Boosted Under Eye Powder
  • bronzer/kontur: GlamShop kolekcja Z FIOLETEM – Brązer – Czekolada
  • róż: GlamShop kolekcja WALENTYNKI – róż do policzków – ZAUROCZENIE
  • brwi: Claresa True Glue! + Claresa go bush(y)! Hair Stroke Brow Tint Pen 01 Ash Brown + 03 Espresso Brown
  • usta: Hean Rosy Touch 73 Wedding

Skusisz się na taką satynkę?! 😉

POZDRAWIAM

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *