Makijaż: Bit of Color

Witajcie

Nawet najmniejsza ilość koloru zmienia cały makijaż. Nie zawsze możemy pozwolić sobie na miliony kolorów na powiece, ale jako akcent kolorystyczny czemu nie! Propozycja takiego właśnie makeup’u gdzie kropką nad „i” jest kolorowy kącik wewnętrzny.

bit od color makijaż makeup makeupbloggerCałą powiekę ruchomą pokrywam średnim, matowym beżem (Inglot #390). Następnie podkreślam załamanie powieki ciepłym, matowym brązem (Inglot #360). Zewnętrzny kącik przyciemniam i przydymiam szarawym brązem (Inglot #376) z odrobiną czerni (Inglot #391). Pod łuk brwiowy nakładam cielisty mat (Inglot #353). Mniej więcej połowę dolnej powieki od wewnętrznego kącika pokrywam jaskrawym fioletem (cień z palety TECHNIC Electric Beauty #Bright) i dodaje odrobinę błękitu przy samym wewnętrznym kąciku (cień z palety TECHNIC Electric Beauty #Bright). Sam wewnętrzny kącik rozświetlam lawendowym duchochromem (KOBO Pure Pearl Pigment #501 Violet Blush).

bit od color makijaż makeup makeupblogger eyesNa twarz nakładam kryjący podkład Revlon ColorStay (pomieszane dwa kolory 150 Buff i 180 Sand Beige). Obszar wewnętrzny twarzy oraz pod oczami rozjaśniony i skorygowany korektorem (NYX High Definition HD Photogenic Concealer Wand #CW 02 Fair). Twarz ocieplam bronzerem (W7 Honolulu), dodaje konturu (KOBO Matt Bronzing & Contouring Powder #311 Nubian Desert).

Dodaje twarzy „różowych” dodatków w postaci: rozświetlającego różu (W7 Africa Multi Bronzing Face Powder) oraz delikatne różowe usta (Celia Nude Pomadka-Błyszczyk #601 + #602).

bit od color makijaż makeup makeupblogger faceNiby „skromny” dodatek, a zmienia wiele! Spróbujcie!

POZDRAWIAM

podpis

10 komentarzy

  1. joanna :

    A na linie wodna nic nie nakladalas?

    1. MoNuSiA :

      Dobre pytanie 😉 czujne oko widzę… to fakt zapomniałam napisać, że „wyczyściłam” linię wodny tylko cielistą kredką (MaxFactor Kohl Pencil 090 Natural Glaze).

  2. kokcinela :

    Próbowałam odwzorować dziś Twój makijaż Musze kurcze cały czas ćwiczyć to cieniowanie w kierunku skroni Ja za szybko kończę to cieniowanie i oko zamiast być wydłużone robi się okrągłe:-( Ale pytanie mam z innej beczki Jak Ci się trzyma ta kreska na dolnej powiece przez cały dzień? Ja po 6 godzinach nie mogłam na siebie patrzeć Krecha sie rozmazała, makijaż stał się niechlujny Może taka „uroda” moich oczu?

    1. MoNuSiA :

      A stosujesz bazę pod cienie?! Bo ja obowiązkowo… bez tego nie robię już żadnego makijażu. Do tego takie „precyzyjne” podkreślanie dolnej powieki wykonuje nie pędzelkiem „pencil brush”, a skośnym do linera, wtedy aplikacja jest bardzo precyzyjna, upakowuję kolor w tym jednym miejscu.

  3. kokcinela :

    Dzięki za wskazówki Jutro spróbuję wcielić je w życie:-)

    1. MoNuSiA :

      Daj znać czy Ci się udało 😉

      1. kokcinela :

        Miałaś rację MoNuSiU baza pomogła Bazę nakładam zawsze na górną powiekę (na dolną wydawało mi się to przesadą), ale teraz widzę jak świetny efekt to daje Nałożyłam bazę z HEAN, która dobrze mi się sprawdza i po 10 godzinach kolorowa kreska nawet nie drgnęła Po prostu super Oczywiście cienie nakładałam tak jak pisałaś ściętym pędzelkiem „miejsce w miejsce” Bardzo Ci dziękuję za te cenne wskazówki Zazwyczaj rezygnowałam z odwzorowania Twoich makijaży z szaloną dolną kreska, bo nie wyglądało to u mnie ładnie Teraz wrócę do nich z przyjemnością:-)

        1. MoNuSiA :

          Taki drobny szczegół a zmienia wszystko prawda?! Baza pod cienie to kosmetyk, który jako pierwszy diametralnie zmienił moje podejście do makijażu i zrewolucjonizował go. Więc teraz baza pod cienie na górną jak i na dolną powiekę ląduje ;P

  4. Witaj, przypadkiem trafiłam na Twojego bloga i przeglądam Twoje makijaże. Muszę przyznać, że w tej propozycji wyglądasz rewelacyjnie! Koniecznie muszę ją wypróbować, bardzo mi się spodobała. Dzięki za inspirację i pozdrawiam. 🙂

    1. MoNuSiA :

      To ja dziękuję, że wpadłaś 🙂 cieszę się, że znalazłaś coś dla siebie 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *