Shinybox | Coś Pięknego | Wrzesień 2018

Witajcie

Wrześniowa edycja Shinyboxa jest wypełniona po brzegi kosmetycznymi niespodziankami i nowymi, nieznanymi markami. Pudełko zaskakuje!

Przyznaje, że tym razem trudno mi powiedzieć dokładnie ile kosmetyków znajduje się w pudełku ponieważ jest tyle różnych opcji, wymiennych kosmetyków czy też możliwości subskrypcji, że tak naprawdę każde wrześniowe pudełko będzie się mega różniło od siebie.

Ja zrecenzuję to co znalazło się w moim. Jeśli jednak jesteście ciekawi całości to koniecznie zajrzyjcie na stronę SHINYBOX gdyż nie jestem wstanie wymienić wszystkiego.

Mój box zawiera 9 kosmetyków, w tym: 6 produktów jest pełnowymiarowych, dwa są w wersji travel size, a jeden to upominek dla ambasadorek. Sumaryczny koszt produktów to ok. 205 zł.

Zaczynamy z grubej rury, bo od COUGAR Olejek do twarzy z brazylijską papają oraz kwasem hialuronowym (produkt pełnowymiarowy, 111 zł/30 ml). Produkt jest produkcji UK i jest dla mnie ogromnie intrygujący. Nowa, ciekawa marka, kuszący skład i mimo, że nazywa się olejkiem NIE JEST tłusty. Mam ochotę już go włączyć do swojej rutynowej pielęgnacji. Świetna pozycja w pudełku.

Kolejnych „maluch” z pudełka to HIALU PURE Serum z kwasem hialuronowym 3% (produkt pełnowymiarowy, 21,90 zł/10 ml). Hialu Pure to gęste serum z kwasem hialuronowym w formie żelu. W rzeczywistości kosmetyk to po prostu najwyższej jakości kwas hialuronowy produkowany w Polsce. Jakie cudowne właściwości posiada kwas hialuronowy nie muszę nawet przypominać więc jego prawie czysta postać jak najbardziej na tak.

W pudełku znajdziecie także duet od AUSSIEMiracle Moist szampon do włosów suchych (travel size, 7,99 zł/90 ml) oraz 3 Minute Miracle Reconstructor 3 minutowa intensywna odżywka do włosów zniszczonych (travel size, 7,99 zł/75 ml). Marka Aussie jest mi już bardzo dobrze znana. Parę lat temu miałam jedną z 3 minutowych odżywek tej marki, ale przyznam, że nie była to jedna z moich naj. Choć przyznam, że duet do włosów suchych i zniszczonych powinien się u mnie sprawdzić. Liczę na to.

Zaskakujący dla mnie BEAUTE MARRAKECH Dezodorant naturalny ałunowy w spray`u (produkt pełnowymiarowy, 13,64 zł/100 zł). Dezodorant ałunowy jest połączeniem ałunu potasowego oraz pantenolu. Wiedzieliście, że Ałun to naturalny minerał górski składający się ze związków glinu, jednak w przeciwieństwie do soli glinu występujących w dezodorantach nie przenika przez skórę, tworzy jedynie cienką warstwę na jej powierzchni. Wykazuje działanie ściągające, antyseptyczne i przeciwbakteryjne, dzięki czemu doskonale zwalcza przyczyny powstawania przykrego zapachu potu. Nie zatyka porów, pozwala skórze oddychać, nie brudzi ubrań i jest bezzapachowy. WOW zapowiada się mega ciekawie.

Chyba pierwszy raz pojawiło się coś w boxie stricte dla facetów. Nie wiem jak Wasi faceci, ale ja mojemu wszystko kupuje jeśli chodzi o kosmetyki. Podsuwam mu nowości, proponuje nowe rozwiązania lub po prostu stawiam nowy żel pod prysznic jak stary już się kończy 😛 A apropo kończenia się żelu pod prysznicem jak znalazł: STR8 Ahead odświeżający żel pod prysznic (produkt pełnowymiarowy, 13 zł/400 ml) w cudownym, męskim zapachu. Uwielbiam takie zapachy!

W boxie znajdziemy także BIOTANIQE Naturalny krem odżywczy (produkt pełnowymiarowy, 5,99 zł/75 ml). Naturalny krem odżywczy oparty na świeżej wodzie proaQua z technologią probiotyczną, która w inteligentny sposób wspiera mikroflorę skóry, długotrwale i dogłębnie nawilża oraz odżywia ją i chroni. Wzbogacony o D-Panthenol i wyjątkowo bogaty w kwasy Omega-6, witaminy i minerały Olej z Opuncji Figowej, który pozostawia skórę wygładzoną i silnie zregenerowaną. Biotaniqe tak naprawdę to krem uniwersalny, który nada się do skóry całego ciała jak i twarzy lub przesuszonych partii jak łokcie, kolana czy dłonie. Po prostu.

CHANTAL ProSalon maska w sprayu 12 w 1 (produkt pełnowymiarowy, 24 zł/150 g) zaskoczyła mnie swoją formą ponieważ jest w formie sprayu, ale nie jest to mgiełka a normalne mleczko. Można stosować ją zarówno na mokre jak i na suche włosy ponieważ jest maską bez spłukiwania. Ma aż rozwiązywać 12 problemów więc łatwiej chyba wymienić czego ma nie robić. Osobiście bardzo lubię takie produkty. Stosuje je na mokre włosy a później suszę i stylizuję. Liczę mocno, że to będzie hit dla moich włosów.

Na samym końcu produkt wyłącznie dla ambasadorek czyli maskara Pablo Color HYPOAllergenic Mascara (produkt pełnowymiarowy, 12 ml). Maskara jest hipoalergiczna i przeznaczona także dla osób noszące soczewki kontaktowe. Ma nadawać ekstremalnej objętości jednak przy zachowaniu naturalności. Posiada zwykłą, klasyczną szczoteczkę. Przyznam, że temat tuszy do rzęs to dla mnie temat mega trudny ponieważ mało co sprawdza się na moich opornych rzęsach. Przypuszczam, że jeśli maskara jest do oczu wrażliwych to nie będzie czymś zaskakującym, bo takie produkt przeważnie dają dość delikatny efekt.

PODSUMOWUJĄC: Dla mnie to pudełko jest świetne! Dużo nowych marek, ciekawych rozwiązań i nowinek kosmetycznych. Ostatnie wydania Shinyboxa naprawdę pozytywnie mnie zaskakują. Oby tak dalej…

POZDRAWIAM

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *