Trendy w makijażu na jesień 2011 cz. 1

Moja podróż do rodzinnego miasta w jedną stronę zajmuje mi ok 12 godzin! Więc wręcz uzbrojona w prasę różnego pokroju ruszyłam w tą długą trasę. We wrześniowych wydawnictwach oczywiście trendy i propozycje jesiennego makijażu. Chce Wam przedstawić to co mnie osobiście wpadło w oko. Będzie to bardzo subiektywne przedstawienie trendów w makijażu na jesień 2011. Zaczynamy od koloru!

Głębokie zielenie…

Pierwsze co mi wpadło w oko to wszechobecne zielenie. Kocham zieleń na oku a jeszcze w tonacjach butelkowej zieleni, khaki czy też leśnej zieleni to już cała ja ;o) Które propozycje najbardziej mnie urzekły jeśli chodzi o zielenie?! 
Mój faworyt to Make up Factory (fot. 1). Zakochałam się w tym looku i to będzie pierwszy make up, który zmaluje jak wrócę z urlopu. Bazą propozycji Make up Factory są przyprawy (szafran, anyż czy cynamon) połączone z zielenią i niebieskim. Obowiązkowo oczy w kolorze khaki, cynamonowe policzki oraz czerwono-rdzawe usta. 
Kolekcja IsaDora Forest Groove czyli inspiracja kolorami lasu (fot. 2). Kosmetyki w odcieniach brązu, ciemnej zieleni, śliwki, czerwieni, złota oraz patyny.
Kolekcja Deborah Romance Remix to głęboka czerwień, świetlista zieleń, szmaragd, aksamit (fot. 3).
Propozycja od Yves Saint Laurent też kusi (fot. 4). Dominują granat, kobaltowa zieleń, niejednolite purpury i fiolety.
Te cztery propozycje to moje must have tej jesieni więc spodziewajcie się makijaży w tych tonacjach na moim blogu. 
Fot. 1
Fot. 2
Fot. 3
Fot. 4
Tajemnicze błękity…

Tak naprawdę z błękitami jest tak: albo je ujarzmisz to rangi klasycznej elegancji albo będziesz wyglądać jak Pani Krysia z podwórkowego zieleniaka. I tutaj jest bardzo cienka granica pomiędzy elegancją a kiczem błękitu. W trendach na jesień mamy prawie całą paletę niebieskości: od niemal czarnego granatu, poprzez elektryczny błękit po bajkowe turkusy. Mnie osobiście zainteresowała:
Propozycja od Dior Blue Tie to praktycznie same granaty (fot. 5). Mogą być czernią i kolorem, świetliste lub przydymione. Według mnie ten kolor jest na tyle jeszcze bezpieczny, że jest pełny elegancji. 
Inspiracją najnowszej kolekcji Givenchy jest księżyc. Wszystko jest tajemnicze, mroczne, budzące niepokój, fascynujące i pociągające jednocześnie. Bardzo odważny look (fot. 6) – oczy praktycznie w granatowej czerni a usta… w ciemnej winnej purpurze. Dla mnie trochę wieje ciężkim gotykiem!
Podobne klimaty, ale już w lżejszej formie proponuje Make up Store. Dramatycznie podkreślone oczy makijażem smoky eyes w kolorach granatu, fioletu i czerni (fot. 7). 
Najbardziej lajtowe błękity proponuje nam Sephora Imperial Blue (fot. 8). Są to błękit we wszystkich możliwych kombinacjach. Bardziej niebezpieczne, bo wiejące kiczem są błękity. Ale chcę coś zaczerpnąć z tego trendu dla siebie.

Fot. 5
Fot. 6
Fot. 7
Fot. 8

Jesienne fiolety…
Która z Nas nie lubi fioletów?! Chyba żadna…. pasują i w lecie w wersji błyszczącej lub w macie jesienią. W trendach 2011 fiolety nie są główną myślą przewodnią, ale….
Propozycja marki Astor to mieniące się srebrzystymi drobinkami odcienie fioletu – od ciepłego wrzosu po głęboką śliwkę. To jest wersja dla każdego, bezpieczna jak nic innego (no oprócz make up nude czy no make up). 
Trend od Pupy to makijaż utrzymany w barwach bakłażanu, szmaragdu i ciepłego koralu. Już bardziej kolorowo, ale jesień nie musi być nudna!

C. d. n. …

Enjoy!!! ;o)

1 komentarz

  1. Najbardziej z tych trzech barw na powiekach lubię mieć butelkową zieleń 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *