Pierwszy TEST palet z Aliexpress ala MORPHE 35O 35P

Witajcie

Dosłownie dwa dni temu wrzuciłam na FB fotkę dwóch palet, które kupiłam na Aliexpress.

Było wśród Was całkiem niezłe poruszenie i zainteresowanie…. także oto pierwsze wrażenia na temat tych cieni!

Ale zacznę od samego początku… dlaczego właśnie te palety?!

Od jakiegoś czasu miałam chrapkę na palety MORPHE, ale z racji tego, że marka jest dostępna tylko w USA, u nas w Polsce są trudno dostępne lub wiecznie wykupione i kosztują ok 120 zł.

Gdzieś się doczytałam, że Morphe jednak produkuje w Chinach, a palety wracają do USA i jest tylko nadrukowywane samo logo marki. Prawdopodobnie te palety z Aliexpress to tak naprawdę oryginały tylko bez logo! Ile w tym prawdy?! Nie dam sobie ręki i nóżki uciąć, ale… zamówiłam dwa odpowiedniki słynnych już Morphe 35O i 35P.

Każda z palet kosztowała mnie 60 zł (także mam dwie w cenie jednego oryginału 😉 ) i czekałam na nie ponad miesiąc.

Oryginału nie posiadam więc nie będę rozwodzić się czy to idealna kopia czy oryginał itd, a ocenię to co miałam pod pędzlami 🙂

Pierwsza w moje łapki trafiła 35P czyli idealna kompozycja fioletów z ciepłymi brązami. Pełna poranna improwizacja… potrzebowałam czegoś na szybko do pracy.

Powiem tak: OMG!!! Jest dobrze, a nawet bardzo dobrze! 😀

Maty nie są przesadnie napigmentowane także można dozować kolor i cudnie się blendują, nie robią prześwitów i plam, są w swojej konsystencji jak by satynowe.

Perły i metaliki są MEGA napigmentowane. W swojej konsystencji są dosyć mokre (przypominają mi cienie z KOBO), są napakowane pigmentem, wręcz można uzyskać metalicznymi cieniami efekt foli na powiekach! Jest moc!

12-godzinny test codziennego makijażu przeszły bez szwanku. Nie znikły, nie zbladły, nie zrolowały się. Także jestem pod wrażeniem 😉

To są takie pierwsze wrażenia „na gorąco”. Oczywiście będę Was informować, ale jak tak dalej pójdzie to pewnie znajdą swoje miejsce w ulubieńcach stycznia, coś tak czuję!!! 😛

Jeśli któraś z Was chciałaby się skusić to pozostawiam linka dla potomnych: https://pl.aliexpress.com/item/Professional-35-Color-Eyeshadow-Palette-Earth-Warm-Color-Shimmer-Matte-Eye-Shadow-Beauty-Makeup-Set/32664932664.html

Jesteście zza czy przeciw takim paletom?!

POZDRAWIAM

17 komentarzy

  1. Biorę je ;D

    1. MoNuSiA :

      Nie żebym namawiała, ale… kuszę! 😛

  2. Super kolorki kochana! 🙂

    1. MoNuSiA :

      Fiolety to zdecydowanie moja bajka.

  3. Bardzo ładnie się prezentują, za taką cenę chyba warto. Ja jednak odpuszczę na co dzień używam 2-3 cienie 😉

    1. MoNuSiA :

      Oczywiście! Takie palety są dla makeupfreaków, którzy widzą nawet minimalną różnicę pomiędzy „brązem” a BRĄZEM! 😀

  4. I już zaczęłam zastanawiać się pomiędzy 35K i 35W 🙂 Dwóch nie wezmę od razu bo po co mi tyle 🙂 Jakiej bazy pod cienie używasz?

    1. MoNuSiA :

      Jak szaleć to szaleć… ja mam manię zamawiania ciut więcej.. 😛 więc miałam być jedna a są dwie 😉 od kilku miesięcy genialna INGLOT eyeshadow keeper – polecam!

  5. I kolejna nimi kusi…

    1. MoNuSiA :

      Złe kobiety jesteśmy 😛

  6. Muszę sprawdzić czy w moim chińczyku są. No szał jest.

    1. MoNuSiA :

      Widziałam na insta… kurcze fajnie masz: Aliexpress tylko stacjonarnie.

  7. Obłędne te paletki :O Woooow! Makijaż jak zwykle cudny :)))

    1. MoNuSiA :

      A to dopiero początek możliwości tych palet, a co będzie dalej?! wow!

  8. […] ognisty makeup wyczarowałam znów przy pomocy palety Morphe 35P z Aliexpress. Jak widzicie paleta daje czadu… […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *