Polska Anastasia Beverly Hills prosto z Biedronki | Eveline Harmony i Chocolate

„Cudze chwalicie, swego nie znacie…” – stare i bardzo mądre przysłowie. Lubujemy się w markach zagranicznych, a tuż pod naszym nosem, w Biedronce takie perełki…

Odnoszę wrażenie, że MY POLACY mamy taki trochę swojego rodzaju kompleks na punkcie naszych, rodzimych produktów. Wolimy powalić się czymś markowym/zagranicznym, bo kosztuje więcej więc mamy wrażenie, że jest lepsze, bardziej wartościowe. Oczywiście to złudne wrażenie, które rzadko kiedy się potwierdza.

Choć sama osobiście jestem raczej antyfanką Anastasi Beverly Hills (w szczególności palet cieni) to dla wielu jest to jakiś wyznacznik jakości / luksusu.

Wtedy ja wychodzę z Biedronki, a w ręce trzymam dwie świetne palety – Eveline Harmony i Chocolate. Nasza POLSKA Anastasia Beverly Hills…

Eveline HARMONY

Zaczniemy od prostej matematyki:

Eveline Anastasia Beverly Hills
33,99 zł255 zł
10 cieni14 cieni
1 cień = 1 g1 cień = 0,7 g
cena 1 g = 3,39 złcena 1 g = 18,21 zł

Jakże z prostych wyliczeń i zerknięciu na opakowanie okazuje się, że za ABH trzeba nieźle dopłacić za ten niby luksus, ale czy faktycznie warto przepłacać?!

Eveline CHOCOLATE

Okazuje się, że NIE! Mamy świetne jakościowo i cenowo POLSKIE kosmetyki, których nie musimy się wstydzić, a wręcz warto o nich mówić.

Dlaczego pozwoliłam sobie ochrzcić palety Eveline polską Anastasia Beverly Hills? Już Wam wszystko tłumaczę…

Palety Eveline Harmony i Chocolate NIE SĄ kopią kolorystyczną Anastasi Beverly Hills a posiadają bardzo podobną jak nie identyczną formulację cieni.

Eveline HARMONY vs Anastasia Beverly Hills Modern Renaissance

Maty są bardzo aksamitne, jedwabiste, blendują się do chmurki dosłownie w kilku ruchach pędzla. Nie robią plam, dziur i mają świetną pigmentację dokładnie tak samo jak maty ABH. Wykończenie ich powiedziałabym, że jest satynowego matu. Nie są suche i kredowe.

Eveline CHOCOLATE vs Anastasia Beverly Hills Soft Glam

Metaliki zaś są bardzo kremowe, gładkie, nie odkreślają zbytnio faktury skóry i są łatwe w aplikacji. Dokładnie tak samo jak metaliki ABH, jednak nie dają spektakularnego błysku. Są poprawne, dają perłowe wykończenie.

Eveline HARMONY
Eveline CHOCOLATE

Żeby udowodnić Wam, że formulacja tych cieni jest do siebie łudząco podobna pozwoliłam sobie na zrobienie kilku swatchy i pokazania ich Wam w macro tak abyście mogli się przyjrzeć naprawdę z bliska. Zauważcie, że faktura, pigmentacja, formulacja jest identyczna!

Zaznaczam, że palety Eveline i ABH nie są odpowiednikami kolorystycznymi tylko mają podobną historię kolorów. Wybrałam kolory, które są do siebie pozornie podobne, ale mają inny odcień. Dlatego też nie sugeruję, że paleta Eveline Harmony to kopia ABH Modern Renaissance czy Eveline Chocolate to kopia ABH Soft Glam tylko dokładnie zwróćcie uwagę na konsystencję, formulację, blend, wykończenie i pigmentację.

PS. Swatche są robione na suchej dłoni, bez żadnej bazy…. 😉

Z czystym sumieniem serdecznie polecam Wam te palety z Eveline! Są świetnym rozwiązaniem dla tych, który zaczynają swoją przygodę z makijażem lub na co dzień nie malują się aż tak często. Palety są także super opcją dla wszystkich fanek nudziaków. Maty świetnie się blendują, praktycznie same, bez najmniejszego problemu i bez osypu! Metaliki mają przeciętny błysk, ale wystarczający do dziennego makijażu. Pamiętajcie jednak, że najlepiej nakładają się pędzlem a nie palcem, a jeśli chcecie wydobyć większy błysk zastosujcie bazy typu Glitter Primer.

Palety Eveline Harmony i Chocolate dostaniecie w Biedronce (jest promka, że jeśli kupicie obie, druga kosztuje -50% więc obie możecie drapnąć za 45 zł) lub na stronie Eveline KLIK w promce za 30 zł każda.

Test na żywo palety Eveline HARMONY jest u mnie na IGTV —> KLIK gdzie Was serdecznie zapraszam.

POZDRAWIAM

11 komentarzy

  1. Undula :

    Mam jedną paletkę z ABH (Jackie Aine) i wszystko jest w niej ok, ale jakoś jej nie pokochałam. Teraz wydaje mi się, że jak już będę chciała kupić droższa palete, to będzie to Natasha Denona albo Pat Mcgrath (na promocji oczywiście). Tu jest faktycznie różnica w jakości, pigmencie, tym jak się z cieniami pracuje. O, i jeszcze Lime Crime jest spoko, jeśli się trafi na paletkę, która nam się kolorystycznie podoba. Jeffree Star ma świetne palety, jeśli komuś nie przeszkadza osoba ich twórcy. Ale tak, to naprawdę nie ma sensu przepłacać za te Hudy, ABH, czy co tam jeszcze jest w polskich Sephorach i Douglasach.

    1. MoNuSiA :

      Ooooo to to to… dokładnie. Mam Natashe Denone aż 3 palety (kupione wszystkie na promce) i to faktycznie jest inna, lepsza jakość. ABH to dla mnie przeciętność (szczególnie metaliki), która nie wiadomo z jakich przyczyn tyle sobie kosztuje.

      1. undula :

        Ja mam dwie i te nowa od Pat. Tak, są droższe niż ABH, ale ich używam często, a ABH sobie leży i nie mam ochoty się nią bawić. Nic tej paletce nie brakuje, tyle że mam lepsze i ciekawsze. Odkupiłam ją na Vinted od kogos za zawrotna sumę 100 zł, więc dramatu nie ma, ale teraz wiem, że wolę miec jedna ND niż 2-3 ABH, bo to jest po prostu inna jakość

        1. MoNuSiA :

          Zgadzam się z Tobą w 110%! Mam dokładnie takie same odczucia… mam 3 palety ABH i w sumie… powinnam się ich pozbyć, bo nie wiem po co je trzymam… sama nie wiem. Mimo, że jestem ich antyfanką to przywiązuje się swoich palet. Taka już moja choroba 😉

  2. Te palety z Eveline są rzeczywiście bardzo dobre, ale nie powiedziałabym, że to zamiennik ABH 🙂 Mimo wszystko z ABH pracuje mi się lepiej.

    1. MoNuSiA :

      Ja nie przepadam za ABH z różnych względów… każdy ma swoje gusta i upodobania. Ale trzeba przyznać, że Eveline poprawiło jakość na duży plus.

  3. […] z palet Eveline, o których pisałam w poprzednim wpisie KLIK miałam okazję przetestować i zrecenzować dla Was na żywo pod czas LIVE na INSTA. Całość […]

  4. Dostałam jedną z tych palet pod choinką – wersję Chocolate. Skojarzyła mi się m.in. z glamshopową Bohemą. Jeszcze nie używałam, ale wygląda pięknie! Super recenzja 🙂

    1. MoNuSiA :

      Kolorystycznie może jak Bohema, ale nic nie przebije błysku Glam Shopu, na pewno nie te Biedronkowe a już na pewno nie ABH. Ale trzeba przyznać, że palety Eveline to bardzo dobra opcja w takiej cenie.

  5. U mnie średnio się sprawdziły, chociaż dobrze mi się pracowało z Matami. Wygląd paletek jest piękny. Solidna robota.

    1. MoNuSiA :

      Maty są mocną stroną tych palet, błyski są dokładnie tak samo „słabe” jak ABH. Za tą cenę i tak sztosik.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *