Witajcie
Zaskoczyło Was jakieś nagłe, niespodziewane wyjście?! Nie macie czasu na jakiś konkretny makijaż, ale wciąż chcecie wyglądać glamour i kobieco?!
Szybko i kobieco jednocześnie?! Niemożliwe…?! A jednak! 😉
Całym kluczem do zrobienia efektu WOW są mocne, wyraziste usta i sztuczne rzęsy. Cały makijaż zajmie Wam ok 15-20 minut, a będzie wyglądał jak byście spędziły przed lustrem godzinę 😉
Jeśli się spieszycie odpuście sobie milion cieni na powiece i precyzyjną kreskę eyelinerem, bo wtedy ona tym bardziej się nie udaje.
Całą przestrzeń powieki ruchomej i pod brwią pokryj cielistym cieniem (Zoeva Smoky Palette #Relieve The Moon). Następnie czarnym cieniem (Zoeva Smoky Palette #Real Light) narysuj kreskę jak eyelinerem i troszeczkę „niechlujnie” ją rozetrzyj bardziej w wewnętrznym kąciku, a mniej przy „jaskółce”. Dzięki temu otrzymasz efekt „ombre” kreski i linia rzęs pod sztuczne rzęsy będzie przyciemniona.
Czas na rzęsy. Wybierz te bardziej naturalne (jeśli w ogóle można mówić o sztucznych rzęsach jako „naturalne” 😀 ) i dłuższe w zewnętrznych kącikach (Amazing Shine EyeLash #43). Dolne rzęsy wytuszuj.
Koloryt cery wyrównaj podkładem (Bourjois Air Mat #01 Rose Ivory), a cienie od oczami zakryj korektorem (MAC Pro Longwear Concealer #NW20). Twarz miękko i delikatnie wykonturuj (KOBO Matt Bronzing & Contouring Powder #311 Nubian Desert), a policzkom nadaj dziewczęcego uroku i rozświetlenia (Bourjois Blush #34 Rose d’or). Nie zapomnij o wypełnieniu i pokreśleniu brwi (Freedom Makeup Eyebrow Pomade #Ash Brown).
W zależności od tego w co się ubierzesz możesz wybrać czerwień na ustach albo ciemne śliwki oraz bordo albo tak jak ja jaskrawą fuksję (Lovely Creamy Color #6).
Voilà! Makijaż gotowy… możesz wychodzić 😉
POZDRAWIAM
A Tobie się MoNuSiU pewnie przykro zrobiło, bo nikt nie umieścił komentarza pod tym postem,i umieściłaś dziś taki wpis na fejsie;-) Więc, żeby nie było tu tak pusto to napiszę, że makijaż bardzo ładny i dający faktycznie efekt wow Kurcze chciałabym się odważyć na takie usta jakie nosisz ostatnio Dla mnie minusem są sztuczne rzęsy, bo nie umiem ich założyć:-( Czekam więc na kolejnego takiego „szybciucha” z naciskiem może na jakiś ciekawy kolor cienia, mieniącego się ładnie i dającego małym nakładem pracy efekt WOW;-)
Ha ha ha… u made my day! Dzięki… :* Ja sięgnęłam po sztuczne rzęsy, bo moje własne po wytuszowaniu dają efekt raczej do d…, ale jak masz swoje piękne to odpuść sobie rzęsy a resztę zostaw. Polecam poeksperymentować z różnymi, mocnymi kolorami szminek. Dają taki sam fajny efekt jak mocno kolorowe oczy. Ale jeszcze inną szybką propozycję jeszcze przygotuję 😉
No więc ja niedawno nabyłam Lovely Creamy Color, chyba właśnie tę (numerek był na nalepce, którą się zdziera, żeby otworzyć szminkę, ale kolor się zgadza), bardzo intensywna, jasna fuksja. Mocny kolor, ciekawy, jeszcze nie nosiłam, ale do prostych szybkich oczu jak znalazł, a cena niska i próbować można.
Chciałam dokupić jeszcze inne odcień, ale… niestety w drogerii wszystkie w wybranych odcieniach były pootwierane, „wymacane”, fuj (to swoją drogą osobny temat-rzeka, klientki, które niszczą kosmetyki, zanieczyszczają produkty niebędące testerami).
Szminka bardzo niepozorna i tania, ale dużo może. Choć jest tylko nawilżająca i nie ma właściwości long lasting to zadziwiająco dobrze się trzyma. Na pewno trafi do moich ulubieńców lutego 😉
Aaaaa… tak! Temat rzeka! Głupota ludzka nie zna granic i nic tego nie zmieni. Niestety… :/
Podobasz mi się tu mega!
Po Twoim poście zakupiłam takową pomadkę. Uwielbiam fuksję a ta tu ma wielki plus za nawilżenie i cenę 😉
DZIĘKUJĘ! :* Sama jestem mile zaskoczona jak dobra jest ta niepozorna szminka.
Hm bardzo ładny makijaż. Widzę, że nawet sztucznymi rzęsami można zapewnić sobie naturalne, ale bardzo pociągające spojrzenie 😉
Zdecydowanie tak! Kwestia tylko wybrania tych o „naturalnym” wyglądzie. To jest najlepsza opcja dla tych, których natura nie obdarzyła hojnie własnymi (czytaj np. mnie 😉 ).