Witajcie
Opadająca powieka to dość częsta przypadłość, ale jej cieniowanie bywa problematyczne. Typowa wyciągnięta „jaskółka” nie jest dobrym wyborem, ale za to dość nietypowe cieniowanie już tak!
Sama jestem posiadaczką nie zbyt szczęśliwych do malowania powiek. Mam bardzo nisko osadzony oczodół co powoduje, że powieka układa się praktycznie w opadającą. Także wiem z autopsji, że cieniowanie czegoś takiego nie jest proste.
Także nie zbyt często sięgam po klasyczną, wyciągniętą „jaskółkę”, bo zwyczajnie wygląda nie zbyt estetycznie, bo się załamuje tam gdzie nie trzeba.
Jeśli jesteście posiadaczkami opadającej powieki lub kącika lepiej odłóżcie eyeliner, a chwycie za cień do powiek. Może być głęboki czekoladowy brąz lub czerń – oczywiście oba w macie.
Zaczynacie od roztarcia jakiegoś przejściowego, średniego brązu w załamaniu powieki (u mnie wszystkie cienie matowe są z palety Affect Pure Passsion). Następnie brązem/czernią rysujecie linię wzdłuż linii rzęs, kiedy już dojdziecie do zewnętrznego kącika zróbcie coś w rodzaju półksiężyca i całość rozblendujcie na zewnątrz. Taki kształt może wydawać się dość śmieszny, ale jak już otworzycie oko (a macie opadającą powiekę/kącik) da Wam to efekt pięknego liftingu oka!
Na resztę powieki wystarczy nałożyć coś błyszczącego (u mnie Turbo Pigment z Glam-shopu w kolorze Pluton), a wewnętrzny kącik rozjaśnić chociażby lekką bielą.
Z bliska wygląda to dość „dziwnie”, ale jako całość przy otwartych oczach daje mega efekt! Z resztą zobaczcie. Jeśli coś jest skuteczne to nie jest głupie 😉
Reszta twarzy:
- podkład: Golden Rose Total Cover 2 in 1 Foundation & Concealer 02 Ivory
- korektor: L’oreal Infallible More Than Concealer 322 Ivory
- puder: Golden Rose Long Wear Finishing Powder
- bronzer/kontur: KOBO MATT BRONZING & CONTOURING POWDER 311 NUBIAN DESERT
- rozświetlacz: Rozświetlacz sypki do twarzy i ciała Holo Glow, MOIA
- brwi: Anastasia Beverly Hills Dipbrow Pomade Ash Brown + Golden Rose Longstay Brow Styling Gel
- usta: Bell HYPOAllergenic Lip Lacquer Liquid 04
POZDRAWIAM
