Makijaż: Mocno, imprezowo w fioletach | Turbo Pigmenty GLAM SHOP

Witajcie

Inspiracja na mocny, imprezowy makijaż w fioletach z użyciem MNÓSTWA turbotów!

Mamy okres Andrzejkowy a to oznacza imprezy! Szukacie powalającego looku na imprezę w klubie? Oto idealna propozycja dla Was!

Jeśli jesteście z teamu SROKI oraz chcecie, aby błysk Waszego make up’u był widoczny z kosmosu to zdecydowanie warto zaopatrzyć się chociaż w kilka TURBO PIGMENTÓW.

Turboty mają tą cudowną właściwość, że mienią się feerią barw w sztucznym świetne, a tegoż nie brakuje w klubach czy knajpach. Warto to wykorzystać na maksa i zamiast ograniczać się do jednego turbota, poszalejcie i wrzućcie na powiekę kilka z nich.

Przygotowałam dla Was pewną inspirację w fioletach. Jest mocno, wyzywająco i błyszcząco! Wykorzystując kilka turbotów o podobnej kolorystyce stworzyłam swego rodzaju „tęczę” w fioletach!

  1. Zaczynam od zbudowania matowej ramy dla całości makijażu;
  2. Obszar nad załamaniem powieki pokrywam transferowym, średnim, brudnym różem [BPerfect Carnival XL PRO Palette #Make Up];
  3. Załamanie powieki mocno i konkretnie konturuję soczystym bordo [BPerfect Carnival XL PRO Palette #Influence];
  4. Zewnętrzny kącik przyciemniam głębokim fioletem [BPerfect Carnival XL PRO Palette #Reckless] i rozcieram ku środkowi powieki;
  5. Palcem na środek powieki aplikuję niebieskawy fiolet [GLAM SHOP Turbo Glow #Arcymistrz];
  6. Wewnętrzną część powieki zaś pokrywam odcieniem coś pomiędzy fioletem a niebieskością [GLAM SHOP Turbo Glow #Pluton] i łączę oba odcienie ze sobą;
  7. Dolną powiekę dosyć obficie podkreślam bordem [BPerfect Carnival XL PRO Palette #Influence] oraz przyciemniam fioletem [BPerfect Carnival XL PRO Palette #Reckless];
  8. Wewnętrzną część dolnej powieki podkreślam ARCYMISTRZEM i PLUTONEM;
  9. Wewnętrzny kącik pokrywam złotem opalizującym na róż [GLAM SHOP Turbo Glow #Poświata], a na to nakładam dodatkowo brokat [GLAM SHOP Turbo Plus #Ultra Fiolet], który opalizuje w świetne ultrafioletowym w klubie (w świetne w jakim są robione zdjęcia słabo widoczny).
  10. Oczywiście do tego obowiązkowo dorzućcie sztuczne rzęsy [Blend It #Babies] oraz cielistą kredkę na linię wody [MaxFactor Kohl Pencil #090 Natural Glaze], aby zneutralizować czerwienie na oku.

Bardzo Was przepraszam tym razem za brak zdjęć całej twarzy, ale nie wiadomo z jakich przyczyn zbuntował mi się sprzęt i takowe zdjęcia nie zapisały się na karcie pamięci. Coś czuję, że ześwirował ze zbyt dużej ilości błysku przypadającego na jeden milimetr kwadratowy oka 😀

Zachęcam Was do zainspirowania się tym lookiem, a jeśli go odtworzycie nie zapomnijcie dodać hastagu #monusiainspiredme na FB czy INSTA, abym mogła Was odnaleźć i udostępnić 😉 :*

POZDRAWIAM

6 komentarzy

  1. Undula :

    To dziwne, bo mimo posiadania całkiem sporej ilości turbotow, nie mam żadnego z tych, które uzylas. Trzeba to zmienić!
    Nie wiem czemu, ale jakoś ostatnio prawie ich nie stosuje, mimo że potrafiłam jeszcze kilka miesięcy temu napackac na powieki 5-7 turbotow i wyjść tak do pracy (dla mnie turboty to też oszczędność czasu, bo łączenie cieni na powiece ruchomej, cut crease czy co tam jeszcze, można sobie odpuścić). Może to objaw jesiennej chandry czy cos.

    1. MoNuSiA :

      Może zwyczajnie się „przesyciłaś” tym efektem na powiece. Czasami trzeba od czegoś odpocząć żeby na nowo znów pokochać. Teraz mam fazę na turboty, ale pewnie za chwilę zmienię preferencje, bo lubię zmiany.

      1. Undula :

        Pewnie tak. Nie to, że mi się ten efekt nie podoba, ale nie mam ochoty po nie sięgać. No i mam wrażenie, że nie uczyłam się nowych rzeczy, bo turboty jednak większość cieniowania pod spodem zaslanialy (mam na tyle tłuste powieki, że muszę najpierw nałożyć cień, potem klej, a potem turboty, inaczej się nie utrzymają i będą rolowac), więc nie było sensu się jakoś specjalnie starać

        1. MoNuSiA :

          Dobrze Cię rozumiem… ja ostatnio zauważyłam, że tak się „zboczyłam” Turbotami a raczej ich błyskiem, że każdy innych świecący, metaliczny, perłowy cień do jest takie MEH! Turboty Nas rozpieściły. 😉

  2. Pięknie Ci w takich kolorach 🙂

    1. MoNuSiA :

      Fiolet to moje drugie imię!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *