GlossyBox – Luty 2013

Witajcie :o)

Moja kurierka nawaliła w piątek więc dopiero dziś dostałam swojego GlossyBoxa. Już wcześniej zobaczyłam zawartość na blogach innych dziewczyn więc wiedziałam czego się spodziewać. Tym razem nie było szału…



W edycji LUTY 2013 znalazły się:

1). L’oreal Paris Color Riche Le Vernis Lakier do paznokci (mój jest w kolorze 107 Beige Boheme): 5 ml / 20 zł (PRODUKT PEŁNOWYMIAROWY)

2). Model Co Paletka cieni Duo Bronzed Goddess: 2×2,35 g / 80 zł (PRODUKT PEŁNOWYMIAROWY)

3) i 4) Scottish Fine Soaps Odżywka do włosów Arboria: 40 ml / 11,90 zł i szampon do włosów Arboria: 40 ml / 11,90 zł (w pudełku jest po 40 ml, ale nie jest wyszczególnione, że to pełny produkt)

5). Tołpa Lekki nawilżający krem odprężający dermo face hydrativ: 40 ml / 36,99 zł (PRODUKT PEŁNOWYMIAROWY)

  

Jako PREZENT są papierowe foremki do pieczenia babeczek. 
Powiem Wam, że już od poprzedniego pudełka (GlossyBox – Styczeń 2013) myślałam nad rezygnacją ze subskrypcji. To pudełko utwierdziło mnie tylko w tym postanowieniu – REZYGNUJE ZE SUBSKRYPCJI! Z pudełka na pudełko jest coraz słabiej. Po 10 moich GlossyBoxa na razie dziękuję, może kiedyś wrócę… na razie będę oglądać pudełka innych dziewczyn. 
Lakier do paznokci fajnie, że się pojawił, ale miałam nadzieje, że jednak dostanę ten w kolorze czerwonym. Paletka cieni nic nadzwyczajnego – zwykły perłowy beż i brąz :/ Duo szampon i odżywka fajnie, ale to jest taka wersja na wyjazd. Jedyne co mnie kręci w tym pudełku to krem z Tołpy, który tak naprawdę jest prawie wartości całego pudełka. No i oczywiście musiał się pojawić gadżecik, który dla mnie jest zbędny!
A jakie jest Wasze zdanie na temat tej edycji różowego pudełka?!

10 komentarzy

  1. poraz kolejny nic szczególnego… glossy się opuszcza

    1. Dokładnie tak, powoli wygasają im pomysły…

  2. ja dostałam podobny zestaw:)

    1. Widziałam, widziałam… specjalnie weszłam do Ciebie w piątek, żeby zobaczyć co się znajdzie w pudełku.

  3. Ale piękny kolor lakieru! Ja dostałam brąz, który totalnie mi nie podszedł.

    1. A widzisz a mi się właśnie mój kolor nie podoba – wolałabym brąz!

  4. A miałam już się za to zabierać, ale skoro mówicie, że to gra niewarta świeczki to chyba sobie odpuszczę i inaczej spożytkuję pieniądze 😀

    1. Ale warto spróbować konkurencji ShinyBoxa – polecam.

  5. Bardzo fajne pudeleczko, szkoda, ze nie wysylaja do Belgii… 😉

    1. Edycje GlossyBoxa są w różnych krajach, sprawdź czy nie ma Belgijskiego GlossyBoxa…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *