Makijaż: Zoom na dolną powiekę

Witajcie :o)

Dziś Walentynki… każdy o tym wie, bo na każdym kroku czerwone serduszka, czerwone róże, czerwone… wszystko! Ja się zbuntowałam i postawiłam na mocny akcent kolorystyczny – turkus! I to na dolnej powiece. 

Zaczynam od neutralnej góry. Na całą powiekę nakładam cień w kolorze kawy z mlekiem (Inglot 390 M), załamanie powieki podkreślam brązem (Inglot 53 AMC). Czas na mocną dolną powiekę. Jako bazę nakładam turkusową kredkę (My Secret Satin Touch Kohl nr 18 Turquoise) a na nią turkus opalizujący na zielono (Inglot 436 P). Kącik wewnętrzny rozświetlam perłową bielą (Inglot 453 P) na linię wody „czyszczę” białą kredką (Catrice Kohl Kajal Eyeliner Eye Liner Pencil White 040).  Dodatkowo górne i dolne rzęsy tuszuję na niebiesko. 



Wybaczcie za moje okropne rzęsy, ale chciałam je mocno wytuszować, żeby był widoczny niebieski odcień i niestety przeholowałam z ilością maskary. Mam nadzieje, że skupicie się bardziej na pomyśle całego makijażu niżeli na moich koszmarnych rzęsach 😉

 

13 komentarzy

  1. Kolor tuszu świetnie współgra z cieniem na dolnej powiece 🙂

    1. Poprzez tusz chciałam zrównoważyć intensywny turkus z neutralną górną powieką.

  2. Zgadzam się. I świetnie pasuje do rudych włosów:)

    1. To fakt, rudny lubi takie kolory!

  3. Ta dolna powieka jest super! Muszę koniecznie zobaczyć ten cień na żywo

    1. Niestety już go nie dostaniesz ponieważ jest to mój pierwszy cień z Inglota – bardzo stary. Nawet numeracja się nie zgadza ponieważ nr 436 to teraz perłowy róż.

  4. Piękny makijaż, dolna powieka rzadko jest doceniana prawda?:) od czasu do czasu powinna „zagrać główną rolę”:)

    1. Dokładnie tak! Taki właśnie miałam zamysł… Ja sobie nie wyobrażam, żeby nie podkreślić dolnej powieki w moim makijażu, nie potrafię zostawić jej „nagiej”, makijaż z dolną powiekę tworzy idealną całość.

    2. Masz rację 🙂 nie można jej zostawiać „łysej” 🙂

  5. świetnie dobrałaś kolor i intensywność pomadki do niebieskiego cienia:)

    1. A raczej braku jakiekolwiek pomadki. Tu jest tylko przeźroczysty błyszczyk, nie chciałam dokładać dodatkowego koloru przy tak elektryzującym i mocnym kolorze.

  6. Bardzo ciekawe, jednak nigdy nie odważyłam się na tak kolorowy tusz do rzęs. :p

    1. U mnie w pracy dziewczyny uwielbiają niebieski tusz i tak naprawdę się nie malują, a niebieskiego tuszu używają namiętnie. Kolorowy tusz to całkiem fajny pomysł…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *