Makijaż: Golden Chestnut | GLAMINATRIX Pretty in Pastels

Witajcie

Jeszcze kilka lat temu na topie były wszelakie ciepłe odcienie okraszone złotem… kto pamięta?!

Trendy w makijażu w dzisiejszych czasach nie zmieniają raz na kilka lat tylko raz na sezon a nawet częściej. Czasami trudno za tym wszystkim nadążyć. Lubię nowości, ale także od czasu do czasu lubię także wrócić do starych, sprawdzonych połączeń kolorystycznych.

Jeszcze parę lat temu w trendach królowały bardzo ciepłe odcienie brązów, szampana i złota. Praktycznie nie istniały odcienie neutralne a co dopiero chłodne. Choć jakiś dobry czas temu przeszłam na chłodną stronę mocy to lubię wracać do ciepełka na powiekach.

Przy okazji tego makijażu mogę pokazać Wam nową zdobycz w mojej kolekcji – GLAMINATRIX Pretty in Pastels. Po palecie RICH ROMANTIC bardzo polubiłam się z marką GLAMINATRIX więc postanowiłam powiększyć moją kolekcje o kolejne dwie palety tej indie brand.

Paleta Pretty in Pastel to jeszcze gorąca nowość właśnie na wiosnę. Podoba mi się kolorystyka i pomysł na całą paletę. Choć paleta jest pełna pastelowych odcieni ma także komplementarne ciemne maty więc całą paletą można wykonać komplety look co nie jest takie oczywiste w przypadku pasteli.

Formulacja cieni Glaminatrix bardzo przypadła mi do gustu. Maty są jedwabiste, napigmentowane tak akuratnie, świetnie się rozcierają i łączą ze sobą. Błyski zaś są ultra drobno zmielone więc dają taki elegancki błysk nie obciążając przy tym powieki. Świetnie się noszą cały dzień i nie zbierają w załamaniu.

Zaczynam od pokreślenia pomarańczką IMAGINARY załamnia powieki, aby dodać jej temperatury;
Zewnętrzny kącik traktuje kasztanowym brązem LUMINIOUS, który wblendowuję również w załamanie otrzymując przejście;
Na środek powieki ląduje błysk IDEALIST a w wewnętrznym kąciku MAGICAL.