Irokez czyli saga o moich włosach

Witajcie :o)

Po wszystkich wpisach na temat Inglotów, makijaży, cieni i jeszcze raz makijaży mam dla Was coś zupełnie z innej beczki. 

Gdy zaczęłam blogować wiele osób oglądających fotki z makijażami zwracało uwagę na moją fryzurę. Nawet padła propozycja o wpisie na ten temat – proszę bardzo mówicie i macie!

Ale zacznijmy może od początku….
Jak większość dziewczynek i ja kiedyś miałam włosy po pupę, ale mój „problem” polegał na tym, że były one gęste, grube, bardzo ciężkie i nie podatne na żadne zabiegi kosmetyczne. Nosiłam je wiecznie związane w kucyk. Doszło nawet do tego, włosy wyrywały mi się od własnego ciężaru przez co tworzyły mi się postępujące zakola i dokuczał mi ból głowy. Pewnego dnia miałam tego dość – poszłam do fryzjera, ścięłam je do mniej więcej brody, ale na prosto. I od tego momentu zaczęła się moja przygoda z różnymi fryzurami – poszło już lawinowo! Najpierw była wersja na chłopczycę, troszeczkę dłuższy przód, a tył bardzo krótki do stawiania na jeżyka. Tej fryzury były różne modyfikacje, ale panowała parę dobrych lat (niestety nie znalazłam dla Was fotek z tego okresu). Później zapuściłam włosy z chłopczycy (co u mnie szybko poszło, bo moje włosy potrafią rosnąć nawet 2-3 cm miesięcznie). Tym razem zdecydowałam się na coś asymetrycznego – z jednej strony dłuższe pasmo włosów, a z drugiej strony o połowę krótsze. Wyglądało to mniej więcej tak:

Fryzura i pomysł sam w sobie bardzo dobry, ale dłuższe pasemko musiałam prostować codziennie bo mięło się od spania a do tego miałam manie poprawiania grzywki więc była tłusta po dwóch dniach. Później zauważyłam jeszcze jeden nieestetyczny defekt – mam bardzo, ale to bardzo płaski tył głowy przez co włosy z tyłu ścięte na prosto jeszcze bardziej to podkreślały. Więc postanowiłam troszeczkę ulepszyć tą fryzurę – bardziej ją skrócić a cięcie z tyłu miało mi pozwolić na to żeby włosy stawiać na żelu aby wymodelować tył głowy. Oto fotki (tylko proszę Was nie komentujcie mojego wyglądu itp ze zdjęcia tylko zwróćcie uwagę na fryzurę ponieważ fotki są wyjęte z najgłębszych czeluści mojego laptopa). 

Znalazłam fryzjerkę, z którą miałyśmy podobną wizję więc mój pomysł wypalił. Po przez ułożenie ich na żelu uzyskiwałam efekt nieładu i pazura. Ale takie fryzury też mają swoje wady. Dłuższe pasemko dość szybko mi się przetłuszczało a i z prostownicą nie mogłam się rozstać. Aaaaa… i do tego taka fryzura szybko traci kształt bo moje wizyty u fryzjera musiały być nie rzadsze niż 3-4 tygodnie. Po dwóch tygodniach od strzyżenia wyglądałam mniej więcej tak (to jest moje zdjęcie do dyplomu magistra):
Po studiach przeprowadziłam się na drugi koniec Polski, znalazłam pracę…. więc sobie pomyślałam, że to jest dobry moment na zmianę. Już od dłuższego czasu nosiłam się na cięcie typu IROKEZ! Miałam pewną wizję, o której opowiedziałam fryzjerce. Kompilacją mojego i jej pomysłu był DAMSKI IROKEZ. 


Ta wersja irokeza wyglądała zabójczo w dodatku z takim kolorem robionym u fryzjera oczywiście. Ale przez to, że jest to wersja damska włosy są dłuższe po ścięciu, a niestety (albo stety) moje włosy rosą naprawdę szybko (ok 2-3 cm na miesiąc) więc żeby fryzura zachowała kształt musiałabym pojawiać się u fryzjera co 2 tygodnie! Do tego specyficzny zarost włosów przy karku, gdy włosy już odrosły, wyglądał niezaciekawie. Więc wprowadziłyśmy z fryzjerką parę modyfikacji do mojego irokeza i ostatecznie tak naprawdę jest to MĘSKI IROKEZ!!! ;o) Aktualnie tak wyglądam jak wrócę od fryzjera:



Oczywiście zaraz po tym farbuję całe włosy żeby nie było widać odrostu po strzyżeniu. Taka wersja irokeza jest dla mnie bardziej praktyczna. Moje wizyty u fryzjera są mniej więcej co 4 tygodnie, a jak się uprę to nawet dam radę 6 tygodni. Dużym plusem jest także to, że przez cały miesiąc moja fryzura się zmienia i z tygodnia na tydzień wygląda zupełnie inaczej więc tak jak bym miała na głowie parę innych fryzur. Włosy się lepiej układają, a zarost przy karku wycięty w szpic daje efekt pazura. 

Jak to mówią u mnie w pracy: Miśka bez irokeza to nie Miśka!!! I tą puentą zakończę moją sagę o irokezie. Mam nadzieje, że osoby które prosiły o post są usatysfakcjonowane. 

Enjoy!!! ;o)

43 komentarze

  1. Łał! 😀 Irokez wymiata 😀 Kiedyś chciałam sobie zrobić, ale tchórz ze mnie niestety, za bardzo się bałam efektu 🙂
    Ta fryzura z dyplomu też mi się podoba 😉 Zazdroszczę gęstych włosów, ja mam bardzo rzadkie i cienkie i nico się z nich zrobić tylko da 😀

    1. To fakt irokez do duża i gwałtowna zmiana więc nie da wszystkich a szczególnie odradzałabym osobom, które mają rzadkie włosy, wtedy efekt irokeza będzie marny

    2. arek :

      Jestem w szoku ten irokez , kształt głowy , i wyskakujące zdjęcia w googlach to porażka jakaś….nie róbcie krzywdy tej pani .

      1. MoNuSiA :

        Nie muszą „robić mi” krzywdy, bo to ja noszę tego irokeza! Nie wiem z czym masz problem, ale to, że mam taki a nie inny kształt głowy nie oznacza, że mam szlaban na irokeza! Wciąż go noszę

        A zanim skomentujesz najpierw przeczytaj… 😉

        1. Zetka1992 :

          O toz to . kazdy ma swoje zycie i kazdy ma prawo decydowac jak w nim wyglada… Fryzurka suuuper

          1. MoNuSiA :

            Już 6 lat od tego wpisu a ja nadal w irokezie z przerwami oczywiście 😀 to się nie zmieni i takie opinie nigdy mnie nie zniechęcą.

  2. na tym zdjeciu legitymacyjnym najlepiej wg mnie 😉

    1. Może dlatego, że robione u fotografa ;o) ale dzięki za opinię.

    2. Anonymous :

      dlatego że poprawione photoshopem przez fotografa

    3. Dokładnie 🙂

  3. jest szał 😀 ja mam asymetrie wiecznie 😀 i tez mam jakis plaski baniak z tylu hehe

    1. Twój nieład na głowie też mi się strasznie podoba… takie dwie papużki jesteśmy :oD

  4. Mi się tam podobają fryzury z 1 zdjęcia i 3 🙂 Ogólnie jestem fanką długich [sama mam] więc wg mnie lepiej wyglądałaś w tamtych 🙂 Ja osobiście nie porwałabym się na taką zmianę więc podziwiam!! :)Ważne, żeby ze swoją fryzurą czuć się dobrze :]

    Pozdrawiam

    1. Jak sama powiedziałaś – kwestia gustu. Ja nie mogę być prosta i nudna… przynajmniej na głowie.

  5. Zawsze podobał mi się irokez, kojarzy mi się z buntowniczką 😉
    Jednak ja sobie chwalę swoje długie kłaki, raczej się ich szybko nie pozbędę 🙂

  6. jesteś szalona!:D geniaaalnie

  7. jesteś odważna ;D

  8. niedawno wlasnie stowrzylam post o moch metamorfozach a ja zkolorami szalam troche;] super zmiany w krotkich i w irokezie Ci super:*::*

  9. Ten irokez jest genialny i wiadomo, że mało osób się na taki odważy ale to już kwestia temperamentu i charakteru – do Ciebie pasuje 🙂

    1. Bo ja taka charakterna jestem, w końcu zodiakalna lwica. Wrrrr…

  10. miałam już Ci dawno napisać – bardzo przypominasz mi moją siostrę, też Monikę 🙂 i fryzurki nosi podobne :O

    1. Widzisz coś musi być w tych Monikach!

  11. Jeśli kiedykolwiek obetnę swoje długie włosy to na pewno też zrobię sobie irokeza 🙂

  12. Anonymous :

    Co za kolory?

  13. Anonymous :

    Mi sie podobaja ostatnie zdjecia z irokezem… Sama chce sobie taka fryzurke zrobic:) własnie szukałam takiej fryzurki w internecie i akurat tu ja znalazłam… Mam nadzieje ze bedzie mi pasowac …Dziekuje Ci bardzo za zdjecia fryzurki … 🙂

    1. To fakt irokez nie jest dla każdego, ale może dla Ciebie. Oczywiście taki typ fryzury ma swoje plusy jak i minusy więc warto to przemyśleć. Cieszę się, że moje fotki Ci pomogły :o)

  14. Anonymous :

    Laska najlepiej Tobie w tym męskim irokezie,wyglądasz super!Ale narobiłas mi „apetytu” na taką samą fryzurę dla mnie..

    1. Dzięki wielkie i polecam spróbować!!! :o)

  15. Anonymous :

    Stuprocentowa lesba. Nie ma nic bardziej aseksualnego, jak kobieta w krótkich włosach. I to jeszcze takich…

    1. Zapytaj o zdanie mojego faceta – na pewno Cię wyśmieje!

  16. Anonymous :

    Wygladasz pieknie ten komentarz ze wygladasz na lesbijke jest zalosny.Powiem Ci ze mam taki sam problem….a zreszta czy to problem…mam blond irokeza tunele 8mm.w uszach…mieszkam w Holandii. ..I czasami laska pusci do mnie oko…ale jest to dla mnie komplement.Jak kobieta docenia Twoja urode to co dopiero facet.Na marginesie jestem 100 hetero.Pozdrawiam Beata.Ten komentarz z 25wrzesnia tez byl moj.Trzymaj sie cieplo….zmienilas moze fryzure bo minal juz jakis czas.

    1. Spoko – ten komentarz z lesbą to jeden z moich „ulubionych” rozbawił mnie do łez, takimi rzeczami nie warto się przejmować.
      A fryzurę zmieniałam, nawet zapuszczałam włosy przez pół roku, ale koniec końców i tak wróciłam do mojego ukochanego irokeza: http://monusia-monusia.blogspot.com/2013/04/irokez-jest-moja-mioscia.html
      Zapraszam Cię także do siedzenia mnie na FB: https://www.facebook.com/pages/MoNuSiA/256900394352079 tam wrzucam fotki prosto od fryzjera jak zmieniam swojego irokeza.

  17. Zverka :

    Super:) Bardzo pasują Ci krótkie fryzurki! :)Sama przez długi czas miałam asymetryczne fryzury, golony tył głowy na krótko i oczywiście… rudy kolor:)

    1. MoNuSiA :

      W długich włosach byłam do komunii, a później systematycznie się skracały. Czasami mam ochotę na długiej włosy, ale jak się już „zapuszczam” to okazuje się, że przypominam sobie dlaczego tak bardzo lubię krótkie fryzury. Według mnie wyglądam w nich bardziej z pazurem, a nie taka przylizana. Krótkie fryzury GÓRĄ!!! 😀

  18. Furrina :

    A ja mam podobnie 🙂 tzn nie z fryzurą, ale też miałam dłuuugie włosy i tak samo nie dość że długie to jeszcze gęste i grube… czesanie i mycie to była jedna wielka katorga! potem podcięłam za łopatki, następnie miałam ściąć do ramion ale doszłam do wniosku, że i tak prędzej czy później to zrobię iiii ścięłam na krótko! dosłownie 🙂 na chłopaka niemalże tylko tyle, że miałam grzywkę. Czułam się świetnie, ale że lubię eksperymentować i sobie pewne rzeczy udowadniać to od tamtego czasu (już prawie rok bo byłam w styczniu) nie chodzę do fryzjerki 🙂 włosy rosną mi szybko, już mam za brodę, z tyłu nawet dłuższe, ale zamierzam je wyrównać w najbliższym czasie. Teraz zapuszczam, znowu chcę długie (może nie aż tak jak miałam wcześniej bo sięgały aż do kości ogonowej), chcę zafarbować na czarno/brązowo – niebiesko i dalej się nimi bawić 🙂 super sprawa moim zdaniem i uważam, że nie ma się czego bać, więc jeśli ktoś myśli żeby ściąć to to robić! włosy odrastają 😉 tylko trzeba być wytrwałym i cierpliwym

    A Pani irokez jest świetny! 🙂 Sama pewnie też za kilka lat sobie taki zrobię 😉

    1. MoNuSiA :

      I to jest świetne podejście! 🙂 nie trzeba się ograniczać i bać, to tylko włosy, odrosną! A zmiany są dobre i czasami nawet jeśli zwariowane mi osobiście dają energię 🙂

  19. hehehe jak bym widziała siebie 🙂 miałam bardzo podobne fryzurki 🙂

    1. MoNuSiA :

      Ja nadal podążam tą drogą ciągłych zmian 😛

  20. Anna :

    witam. właśnie widziałam twoje zdjęcia. wybacz smialosc ale stwierdze ze tak jak ty jestem paczusiem.
    strasznie mi się podobasz w irokezie i jeszcze to zdjęcie z dyplomów. fryzura uniwersalna po prostu.
    mam włoski poniżej ramion są zadkie i cienkie. żadna fryzjerka do tej pory nawet nie chciała słyszeć żeby je wycieniowac bo są za zadkie za slabe itp
    chciałabym mimo wszystko coś zmienić. farbowanie raczej nie wchodzi w grę. jestem brunetka. bardzo boję się ze po zrobieniu Irokeza zrobi mi się na tyle głowy faldka. U Ciebie jej nie widzę. albo ze jeszcze bardziej moja twarz będzie wyglądać jak jabłko z krótkimi włosami. może coś poradzisz? będę wdzięczna. pisz proszę ma mój e-mail
    annlor8@wp.pl
    pozdrawiam Anna

  21. joanna :

    Ja myślę że nie zawsze to co jest modne pasuje . Mnie się ta fryzura u Ciebie nie podoba. Strasznie agresywna . Myślę że do takiej fryzurki trzeba mieć szczupłą twarz. Podobałaś mi się w tej fryzurce z dyplomu. Wyglądasz kobieco , a chyba właśnie o to chodzi. Jesteś bardzo fajną i mądrą dziewczyną, ale powinnaś zrezygnować z takiego szaleństwa. Ja osobiście uważam że mankamenty urody powinno się maskować a nie eksponować. Taka moja opinia . Pozdrawiam.

    1. MoNuSiA :

      Post jest z 2012 roku także 5 lat już minęło…. to fakt, że na przestrzeni tych lat eksperymentowałam z cięciem, kolorem itd. czasami z lepszym a czasami z gorszym skutkiem, ale to tylko włosy, odrosną, zawsze można je przefarbować itd. tak czy siak… osobiście źle się czuje w „grzecznych” fryzurach i kolorach, osoby z mojego otoczenia gdy widzą mnie w takiej wersji przeważnie mówią, że to nie to, to nie Miśka 😉 więc coś w tym jest. Nigdy nie będę tą grzeczną dziewczynką (no może na starość?!). Proponuję zajrzeć do mnie na FB i przekonać się, że w dobrze skrojonym irokezie też można być kobiecą.

  22. Zetka1992 :

    Bardzo fajne milo sie czyta. Dobrze wiedzisc ze nie jestem sama 😉 tez mam irokez bsaardzo krotki i dobrze mi z tym ….nie przejmuje sie opinia innych . pozdrawiam

    1. MoNuSiA :

      Dziękuję bardzo 🙂 post w tym momencie ma już dobre 6 lat, a w temacie mojego irokeza wiele się zmieniło. Kwestia innego fryzjera, lepszego cięcia i tak dalej, zapraszam na FB lub Insta po więcej 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *