Witajcie
Proste, klasyczne smokey dosłownie dwoma cienami, ale w odcieniu nie jednoznacznym. Niby czekoladowy brąz, ale z nutką oberżyny w tle. Lubię takie nieoczywiste kolory.
Na całą powiekę górną i dolną nakładam czarną bazę w postaci czarnego cienia w kremie (Maybelline Color Tattoo #Timeless black). Następnie staranie wklepuję cień w odcieniu czekoladowym z nutą oberżyny (HEAN 892). Granice i krawędzie rozcieram delikatnym, opalizującym brązem (HEAN 835). Wewnętrzne kąciki rozświetlam cielistą perłą (Inglot 393P + Inglot 395P). Na górną i dolną linię wodną nakładam czarną kredkę (Avon SuperShock Gel Eyeliner Pencil #Black). Wszystko…
… szybkie, ciemne smokey, ale w nieoczywistym kolorze.
POZDRAWIAM
śliczny jest 🙂
:* 🙂
Piękna klasyka. Na jesień oprócz brązów bardzo podobają mi się wszelkie odcienie zieleni oraz kolor khaki 🙂
Oj ja też uwielbiam takie odcienie, szczególnie khaki jest niedocenianym kolorem.
Jak pięknie podbija Twoją tęczówkę <3
Oj tak, takie odcienie są idealnym rozwiązaniem dla posiadaczek zielonej tęczówki, już mówiłam o tym tutaj ====>
Czy moglabys napisac jakich pedzli uzywasz do makijazu oka …makijaze sa piekne ale oprocz nazw cieni moglaby napisac jakiego pedzelka uzywasz…czy bylby to problem?
W sumie dość ciekawy pomysł… nigdy o tym nie pomyślałam 😉 może dorzucę tą informację do moich wpisów.
A jakich pedzli uzywasz na codzien?
Oj przeróżnych, bo to są moje „codzienne” makijaże 🙂 Np moim ulubionym do załamania i rozcierania jednocześnie jest LancrOne E327, do nakładania cieni i dodatkowego rozcierania Hakuro H79, ulubiony pencil brush to LancrOne E174, jeśli potrzebuje ciut większego pencil brush’a to sięgam po ten z Pierre Rene Professional, który mam już w swojej kosmetyczce chyba 7-8 lat! Ulubiony skośny pędzelek to Inglot 31T, którym robię kreski i brwi, do rozcierania kresek używam LancrOne E250, do rozcierania i blendowania kolorów lubię także Maestro 490 w rozmiarze 10 lub Hakuro H77. Tych pędzli używam praktycznie w każdym makijażu.