Makijaż z paletki Sleek: Limonka i fiolet

Witajcie :o)

Po prawie 3 tygodniach nie malowania się (zwolnienie lekarskie) wracam z makijażem. Powiem Wam szczerze, że trochę się odzwyczaiłam i rozleniwiłam 😉 Także postawiłam na coś prostego, ale kolorowego. Połączenie limonkowej zieleni i fioletu.



Trzymajcie się ciepło, Pozdrawiam :*

Makijaż do dowodu osobistego

Witajcie :o)

Mój urlop świąteczny niestety się już skończył. Jednak nowy rok zaczynam od bieganiny po urzędach. Z powodów osobistych muszę zmienić dokumenty. A jeśli nowy dowód osobisty to też i nowe zdjęcie do niego.

W makijażu do nowego dowodu osobistego postawiłam na wiarę naturalny look. A mianowicie całą górną powiekę rozświetliłam złotawym cieniem (Inglot 396 Pearl). Załamanie powieki delikatnie i z wyczuciem podkreśliłam średnim brązem (Inglot 465 Double Sparkle), dolną linię rzęs też okrasiłam tym kolorem. Wewnętrzne kąciki potraktowałam jeszcze jaśniejszym złotem niż całą powiekę (Inglot 393 Pearl). Górną linię rzęs przyciemniłam czarną kredką (Avon SuperShock Gel Eyeliner Pencil Black) i roztarłam ją przy pomocy brązowego cienia (Inglot 378 Matte). 


Do zdjęć z lampą cera musi być prawie nieskazitelna więc użyłam mocno kryjącego podkładu (La Roche-Posay Toleriane Teint nr 11 Clear Beige), niedoskonałości zakryłam korektorem (Inglot Korektor w kremie nr 66), a pod oczy użyłam jaśniejszego korektora, aby rozświetlić tą okolicę (Maybelline Pure Cover Mineral Concealer 02 Natural). Twarz wykonturowałam z wyczuciem bronzerem (W7 Honolulu Bronzer), a policzki tylko delikatnie musnęłam różem (e.l.f. Natural Radiance Blusher w kolorze Glow). 


Chciałam, żeby usta wyglądały na większe i zdrowo błyszczały. Dlatego użyłam najpierw szminki w kolorze różowego beżu (Celia Nude Pomadka-Błyszczyk nr 602), a na nią nałożyłam dodatkowo powiększający, różowy błyszczyk (2True Plumptuous Lip Gloss nr 10). 


Jak wiadomo na takich fotkach nie wychodzi się idealnie, ale tym razem efekt końcowy jest całkiem całkiem 😉 A jakie jest Wasze zdanie?!



Makijaż: Matowe Smokey w brązach i śliwkowe usta

Witajcie :o)

Dziś też w brązach, ale zdecydowanie ciemniej, wyraziście, elegancko. Do tak ciemnych oczu pasowały by jasne usta, ale ja poszłam na ciosem i poszalałam ze śliwkową szminką. 


Całą górną i dolną powiekę pokrywam mixem dwóch, ciemnych brązów: w kolorze gorzkiej czekolady i z nutą szarości (Inglot 465 Double Sparkle + Inglot 459 Double Sparkle). Tak nałożone brązy rozcieram do góry ponad załamanie powieki brązem w odcieniu mlecznej czekolady (Inglot 360 Matte). Górną granicę dopracowuję najjaśniejszym brązem czyli w odcieniu kawy z mlekiem (Inglot 390 Matte). Wewnętrzny kącik matuje beżem (Inglot 456 Double Sparkle). Jedynym świecącym akcentem jest odrobina złota (Inglot 103 AMC Shine) pod łukiem brwiowym i wewnętrznym kąciku. Górną linię rzęs podkreślam czarną kredką i rozcieram ją czarnym cieniem (Inglot 64 AMC). Na linię wody też nakładam czarną kredkę. 

Twarz konturuje delikatnie bronzerem (W7 Honolulu Bronzer), a na usta nakładam śliwkową szminkę (Wibo Eliksir nr 09). 

Makijaż: Czerwone Usta

Witajcie :o)

Naprawiłam już swój błąd jeśli chodzi o posiadanie takiego klasyku w swojej kosmetyczce jak czerwona szminka. Kupiłam, mam… dziś się przełamałam i wyszłam do ludzi w mocno czerwonych ustach. Powiem Wam, że całkiem dobrze się czułam w takim klasycznym look’u. Jednak czerwona szminka do mnie przemawia. Jak myślicie, jak wypadło?!



Mimo, że pierwsze skrzypce w tym makijażu grają jednak usta to „nie zaniedbałam” oczu, przecież nie byłabym wtedy sobą. Ale zacznijmy od początku….  

Najpierw perfekcyjna twarz: korektor pod oczy i na niedoskonałości (Inglot Korektor w kremie nr 66), mocno kryjący podkład (La Roche-Posay Toleriane Teint nr 11 Clear Beige), a wszystko dobrze zafiksowane pudrem matującym (Hean Perfect Finish Mat Losse Powder nr 462 Naturalny). 

Oczy do czerwonych ust oczywiście w wersji nude, ale nie oznacza to, że są niewidoczne. Na całą ruchomą powiekę nakładam złotawy cień (cień Taupe, paletka Sleek Au Naturel). Załamanie powieki podkreślam bardzo delikatnie i wyłącznie w zewnętrznej części oka ciepłym, średnim brązem (Inglot 465 Double Sparkle). Tym samy brązem podkreślam dolną powiekę. Wewnętrznym kącik oka rozświetlam białym złotem (Inglot 393 Pearl). Łuk brwiowy rozjaśniam matowym cielaczkiem (Inglot 353 Matte). Górną linię rzęs podkreślam czarną kredką (Avon SuperShock Gel Eyeliner Pencil Black) i rozcieram czekoladowym brązem (Inglot 378 Matte). Na linię wody nakładam kredkę w kolorze szampana (Avon SuperShock Gel Eyeliner Pencil Golden Fawn). 



Twarz delikatnie konturuje bronzerem (W7 Honolulu Bronzer). A na koniec oczywiście gwóźdź programu czerwona szminka (Maybelline Hydra Extreme nr 535 Passion Red). 




Kolekcja CIENI INGLOT

Postanowiłam stworzyć swego rodzaju bazę danych swatchy CIENI INGLOT, które posiadam w swojej kolekcji, a mam ich prawie 100!!! ;o) 

Postaram się co parę dni wrzucać kolejną 20-stkę cieni.

Dziś zapraszam na pierwszą część (20-stkę cieni) (neutralne kolory, kolory ziemi).
Numerki pierwszej 20-stki:
Inglot 402 Pearl , Inglot 405 Pearl, Inglot 406 Pearl, Inglot 408 Pearl, Inglot 409 Pearl, Inglot 423 Pearl, Inglot 430 Pearl, Inglot 434 Pearl, Inglot 435 Pearl, Inglot 444 Pearl, Inglot 448 Pearl, Inglot 451 Pearl, Inglot 457 Double Sparkle, Inglot 459 Double Sparkle, Inglot 462 Double Sparkle, Inglot 465 Double Sparkle, Inglot 471 Double Sparkle, Inglot 497 Double Sparkle, Inglot 498 Double Sparkle, Inglot 500 Double Sparkle.


Enjoy!!! ;o)