Kolejna paleta z ACTION | PEONY

Witajcie

O palecie z dyskontu już było słów parę. Czas na nową wersję kolorystyczną palety z ACTIONPEONY!

Poprzednia paleta Max&More Let’s Party jak wiecie bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Dlatego też bez wahania sięgnęłam z półki po kolejną wersję kolorystyczną PEONY.

Jeśli chodzi o samą kompozycję kolorystyczną to jest naprawdę piękna! Bardzo fajnie dobrana mieszanka róży, zieleni z domieszką brązu i złota/beżu. Bardzo kobieca, wiosenna i lekka. Kolorystycznie przypomina mi paletę Natasha Denona Retro Glam Palette lecz to nie żaden odpowiednik, tylko zbieżność kolorystyki.

Cienie byłyby całkiem przyjemne w użytkowaniu gdyby nie… zbyt mocne sprasowanie w wypraskach! Cień jest tak mocno upakowany, że ciężko nałożyć go na pędzel a co za tym idzie aplikacja na powiekę trwa dłużej przez kilkukrotne dokładanie, aby uzyskać pożądany kolor. Mówiąc kolokwialnie – trzeba się namachać pędzlem! Ten pigment tam jest tylko trzeba go wydobyć. Szczególnie w przypadku matów.

Metaliki / perły są bardzo kremowe, ale w takim trochę złym znaczeniu, bo zachowują się jak plastelina. Na palec wchodzą bardzo dobrze, ale przy aplikacji z palca na powiekę już nie! Znów, aby uzyskać pożądany efekt trzeba się nagimnastykować.

Muszę jednak przyznać, że pomimo tych niedogodności i ułomności tej palety koniec końców makijaż wyszedł naprawdę ładny i urokliwy, a nosząc go dostałam kilka komplementów. Dlatego mam taki dysonans poznawczy, bo z jednej strony wiem jak się ciężko z nią pracuje, a z drugiej podoba mi się efekt końcowy. Jestem rozdarta…

  1. Zaczęłam od rozblendowania chmurki jasnego różu CAREGIVER w załamaniu powieki;
  2. Kolejno pogłębiłam je ciemniejszym odcieniem różu GENE-ROSE-ITY;
  3. W zewnętrzny kącik trafiła zieleń WATER DROPS, którą roztarłam w załamaniu brązem HOT TAN;
  4. Wewnętrzną część górnej powieki ruchomej pokryłam różem CAREGIVER, a na łączeniu zieleni z różem nałożyłam zieleń opalizującą na złoto GLOWING MOSS;
  5. Dolna powieka przeciągnięta po długości zielenią WATER DROPS, roztarta od spodu brązem HOT TAN, a w wewnętrznej część nałożyłam beżo-brzoskwinię GLISTENING;
  6. Wewnętrzny kącik rozświetliłam szampanem SOFT GLOW;
  7. Kropką nad „i” jest pastelowa, zielona kredka na linii wodnej [Lovely x Magda Wołosewicz Pastel Tropics Automatic Eye Pencil 06] oraz zielona maskara [HEAN Maskara COLOR Emerald] na końcówkach rzęs.

Reszta twarzy:

  • podkład: Catrice True Skin 030 Neutral Sand
  • korektor: Rimmel Multi-tasker Concealer 020 Fair
  • puder pod oczy/twarz: Claresa Caffeine Boosted Under Eye Powder
  • bronzer/kontur: GlamShop Puder do konturowania INKA
  • róż: BELL Winter Cream Blush 01 Frozen Flash
  • rozświetlacz: GlamShop Esencja Blasku
  • brwi: Claresa True Glue! + Claresa Browmance Ultra Slim Pencil 02 Medium Brown
  • usta: Eveline Flower Garden w odcieniu 01

Dajcie znać w komentarzach jak podoba Wam się efekt końcowy? Uważacie, że mimo wad warto dać tej palecie szansę?!

POZDRAWIAM

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *