Witajcie
Ostatnio ciągnie mnie do „brudnych”, „dziwnych” i „brzydkich” kolorów…

Może właśnie dlatego tak do gustu przypadła mi paleta Arttitude Cosmetics Urban Neutrals. Oczywiście o gustach się nie dyskutuje, ale jeśli szukasz prawdziwie neutralno – chłodnej historii kolorystycznej to warto mieć ją w swojej kolekcji.
Połączenie cieplejszych brązów z błękitnymi szarościami akurat w tym zestawieniu skojarzyło mi się z… gołębiem. No może gołębie nie mają na sobie holo błysku ;P

- Zewnętrzną część załamania powieki podkreślam gołębią szarością #skyscraper;
- Zewnętrzny kącik ocieplam czekoladą #streets;
- Całość rozcieram na granicach beżem #metropolis;
- Na ruchomą powiekę aplikuję holo błysk #penthouse;
- Na dolną część ląduje betonowa szarość #fresh;
- Kończąc na niebieskim błysku #central w wewnętrznym kąciku.

Reszta twarzy:
- podkład: RIMMEL Kind&Free Blur It Out 103 True Ivory
- korektor: Catrice True Skin High Cover Concealer 010 Cool Cashmere
- puder pod oczy/twarz: Brush Up! by Maxineczka Under Eye Powder Matte
- bronzer/kontur: GlamShop kolekcja Z FIOLETEM – Brązer – Kakao
- róż: GlamShop Róż prasowany Rumiany
- brwi: Claresa True Glue! + Claresa go bush(y)! Hair Stroke Brow Tint Pen 01 Ash Brown + 03 Espresso Brown
- usta: GlamShop Long Lasting Lip Pencil Mleczna czekolada + Bell Shimmer Lip Gloss 02 Nude Shine


POZDRAWIAM


