Witajcie
Dziś kolejne nieśmiertelne połączenie: róż i srebro. Klasyk kojarzony z niebieskooką blondynką, ale taki make up sprawdzi się także u zielonej, brązowej czy bursztynowej tęczówki.
Witajcie
Dziś kolejne nieśmiertelne połączenie: róż i srebro. Klasyk kojarzony z niebieskooką blondynką, ale taki make up sprawdzi się także u zielonej, brązowej czy bursztynowej tęczówki.
Twarz odrobinkę konturuję (W7 Honolulu Bronzer), a na policzki nakładam smugę dość ciemnego różu (Inglot Róż do policzków #44). Na ustach pasujący do różu na polikach błyszczyk (Yves Rocher Couleurs Nature Intense Color Gloss nr 01 Rose Granit).
Dodatki do całości też są różowe: na policzkach mocniejszy odcień różu nałożony ostrożnie, ale konkretniej (Inglot Róż do policzków nr 56). Na ustach też mocniejszy róż w postaci kryjącego błyszczyku (Yves Rocher Couleurs Nature Intense Color Gloss nr 01 Rose Granit).
Witajcie :o)
Pierwotnie miałam dzisiaj zamiar zmalować makijaż w całości w fioletach, ale w ostatniej chwili postanowiłam urozmaicić co nie co.
Dlatego, że oczy są bardzo zimne resztę twarzy postanowiłam ocieplić bronzerem (W7 Honolulu Bronzer), a na ustach połączenie różowo – beżowej szminki (Celia Nude Pomadka-Błyszczyk nr 602) i beżowego błyszczyku (Manhattan Water Flash Lipgloss nr 59B).
Witajcie :o)
Po ostatnich dość ciemnych i raczej stonowanych makijażach miałam ochotę na coś żywszego. Wczoraj wieczorem otworzyłam paletkę Sleek Jewels i przemówiła do mnie. Już wiedziałam co dziś zmaluję ;o)
Na środek powieki nałożyłam iskrzącą mięte. W zewnętrznym kąciku oka granat w kolorze nocnego nieba. W załamaniu powieki znalazła się szmaragdowa zieleń, a w wewnętrznym kąciku oka srebrzysta szarość.