Recenzja: Bourjois Woda micelarna do demakijażu twarzy i oczu

POD LUPĄ:  

Bourjois Eau Micellaire Demaquillante Micellar Cleansing Water – Woda micelarna do demakijażu twarzy i oczu

CENA: 
 ok. 15 zł

OPAKOWANIE:
 250 ml

OPAKOWANIE STARCZA NA:
 ok. 2 – 2,5 miesiąca

OBIECANKI PRODUCENTA:
Działa oczyszczająco i łagodząco na skórę. Hipoalergiczna, bezzapachowa i bezalkoholowa. Testowana na osobach o wrażliwej skórze i wrażliwych oczach.

W PRAKTYCE:

PLUSY:
  • praktyczne, przeźroczyste opakowanie więc wiemy kiedy kończy się nasza woda i do tego całkiem efektowne (ta słodka kuleczka, która jest bardzo pomocna przy otwieraniu)
  • dokładnie tak: bezzapachowa i bezalkoholowa – ani grama nie wyczujecie
  • mój sposób: weź 3 płatki kosmetyczne, nalej wody micelarnej z Bourjois, 2 z nich przyłóż do oczu i policz do pięciu – zetrzyj cały makijaż oczu, odwróć płatki na drugą stronę i zetrzyj czoło, brwi i pod oczami, a dopiero trzecim płatkiem zetrzyj resztę twarzy – obiecuję, że taka ilość idealnie zmyję całą Twoją twarz
  • zmywa wszystko – od cieni poprzez tusz do rzęs kończąc na linerze. Miałam zawsze problem z pokładem Revlon Colorstay oraz linerem żelowym z Essence – z tą wodą schodzą jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, nie trzeba zbytnio pocierać ani się męczyć
  • idealny produkt dla wrażliwców – nawet jak dostanie się do oka niepodrażania go w cale, neutralny jak woda
  • idealny produkt dla posiadaczek cery mieszanej lub tłustej – całodniowemu sebum możecie powiedzieć ewentualnie: do zobaczenia jutro!
  • oczyszcza, ale nie ściąga twarzy
  • idealny dla odświeżenia twarzy np przed położeniem maseczki
  • dowód na perfekcyjne zmycie makijażu – zrobiłam eksperyment – zmyłam pełny makijaż składający się z podkłady Revlon Colorstay, ciemnych cieni oraz linera z Essence, przetarłam twarz białą chusteczka – nic! wciąż biała i czysta
  • nie pozostawia ani tłustego filmu ani nie wysusza, ale wysycha w 5 sekund
  • oczywiście duży plus za dostępność (Rossman) oraz cenę
MINUSY:
  • może być zbyt mało nawilżający dla posiadaczek skóry suchej
CZY KUPIĘ PONOWNIE: 

jak dobrze liczę to już chyba 4 czy 5 opakowanie, zawsze do niej wracam

PODSUMOWANIE:

Pierwsze swoje opakowanie kupiłam z kobiecej ciekawości – nie czytając ani jednej recenzji. Nie zawiodłam się. Ale jak to bywa – skończyło mi się opakowanie, chęć testowania jest silniejsza i kupiłam coś innego. I w tym wypadku mój związek z tą wodą jest jak małżeństwo – zdradzisz z kimś innym, czujesz niesmak lub się zawodzisz więc wracasz do małżonka (do Bourjois) i wtedy czujesz co straciłeś. Zawsze jak kupię coś nowego i się na tym przejadę, wracam z podkulonym ogonem do Bourjois. Na razie mój KWC!!!!

5 komentarzy

  1. mam i lubię:)

  2. Uwielbiaaaaaaaam 🙂

  3. Skoro zwmywa liner Essence to muszę go kupić.

  4. To mój ulubiony płyn zaraz po tym z Vichy 🙂

  5. Lubię go, ale tylko do demakijażu oczu 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *