Witajcie
Wiem, że w praktyce jeszcze mamy lato, ale ja poproszę już jesień!
Całkiem niedawno wpadłam na ranking palet na jesień w takiej typowej dla tej pory roku historii kolorystycznej. Dzięki temu przypomniała mi się ona: MEXMO Foxy Lady… i zachciało mi się jesieni na oku.
Bardziej krzyczącej JESIEŃ! palety jak Foxy Lady chyba nie ma. Choć już nie najmłodsza to nadal daje radę. Maty nadal uwielbiam formulacyjnie, bo pięknie tworzą „dymek”. Formuła błysków lekko się „zestarzała”, bo iskierki są bardziej luźne, bo ta kremowa baza odrobinę „wyschła”. Błyski teraz nadają odrobinę bardziej satynowy vibe, ale to też ma swój urok.
- zaczynam od zbudowania „szkieletu” matami: załamanie od zewnętrznej część traktuję rudością #foxy, a wewnętrzną oliwką #khaki;
- Zewnętrzny kącik traktuję kasztanem #brick i zaraz przed nim dodaję zieleni #khaki jako bazy kolorystycznej;
- W okolicach zewnętrznej części aplikuję rudość #henna w błysku, a wewnętrznej części zieleń #posion ivy;
- dodaję iskierek #white gold w wewnętrznym kąciku, a granice „doczyszczam” #basic.
Reszta twarzy:
- podkład: Claresa Natural Skin Tinted Serum Foundation 1C Light Cool
- korektor: Catrice True Skin High Cover Concealer 010 Cool Cashmere
- puder pod oczy/twarz: Bell Just Bake Loose Powder 02 Sweet Cake
- bronzer/kontur: GlamShop kolekcja Z FIOLETEM – Brązer – Kakao
- róż: Cosmic Brushes Blush Butter – Nutmeg
- brwi: Claresa True Glue! + Claresa go bush(y)! Hair Stroke Brow Tint Pen 01 Ash Brown + 03 Espresso Brown
- usta: GlamShop Kredka do ust Nugatowa + GlamShop szminka do ust Idealny Nude
Sezon na jesienne makijaże uważam za otwarty… ;P
POZDRAWIAM
