Magiczna księga czyli MIYO x Fog In The Garden THE FROGS TALE

Witajcie

Tym razem poczytam Wam magiczną księgę… a tak serio znów o palecie cieni – MIYO x Fog In The Garden THE FROGS TALE.

Magiczny duet sióstr Fog In The Garden i INCHIDRIS znów powraca z nową kolekcją z MIYO. W jej skład wchodzą dwie palety: The Frogs Tale i The Stars Tale oraz rozświetlacz Sista Glow. Oczywiście jako zdeklarowana cienioholiczka kupiłam palety.

Poprzednie wydanie palety dziewczyn SISTA MAGIC to jedna z moich ulubionych palet w mojej potężnej kolekcji. Jakość prasowanych brokatów MIYO jest KOZACKA! Za to maty są jedne z najlepszych… świadczyć może o tym, że moją ulubioną paletą wyjazdową jest zawsze niezastąpiona MIYO x BeautyVTricks Insta Glam Wedding Vibes Eyeshadow Palette. Dlatego też bez najmniejszego zastanowienia kupiłam te nowości.

W osobnych wpisach skupię się na każdej z palet. Muszę przyznać, że najbardziej moją uwagę przykuła paleta THE FROGS TALE… Fog In The Garden ma swój wyjątkowo magiczny i wróżkowy styl, który rozpoznajemy po pierwszym makijażu. Ta paleta co cała ONA! Idealnie oddaje ten styl, kolorystykę, temperament makijażowy… widać w tej palecie pomysł na siebie, zamysł na makijaże, inspiracje same się nasuwają. Kolorystyka moje gusta… po pierwszym użyciu już wiem, że potrzebowałam jej w swoim życiu.

W palecie znajdziemy 15 odcieni, a w tym:

• 8 matów;
• 1 mat z drobinką;
• 2 prasowane brokaty;
• 2 błyski / topery z mikrodrobinką;
• 2 błyski / kremowe metaliki;

… więc jest w czym wybierać jeśli chodzi o wykończenia, tekstury i efekty. Kolorystyka świetnie dobrana, do tego stopnia, że intuicyjnie sięgamy po kompatybilne kolory. Drobinkowe topery korespondują pomiędzy odcieniami, bo np odcień Spell ma w sobie fioletowe/niebieskie/zielone drobinki zaś Fairy Dust złoto/różowe. Paleta ma w sobie tak oczywiste, ale niezbędne! – czerń i cielisty mat. Za to brąz Witch, choć w wyprasce wydaje się ciepły, jest neutralny co pozwala na połączenie go z ciepłymi jak i tymi chłodnymi odcieniami w palecie. A także przez kolorystykę paleta świetnie wpisuje się w czas jesienny. Nikt nie prosił, a jednak czuję , że każdy potrzebował.

W pierwszej kolejności zainspirowałam się połączeniem zgniłej żółci/zieleni Frog oraz fioletowego błękitu Fog. Zakocham się w tym duecie i takiego combo jeszcze na moich powiekach nie było. (a to aż dziwne, bo dobrze wiecie, że wszystkie kolory tęczy mi nie obce).

1. Odcieniem FROG dość mocno i wysoko podkreśliłam załamanie powieki;
2. Zewnętrzną część powieki jak załamania przyciemniłam i pogłębiłam brązem WITCH;
3. Wewnętrzną część powieki pokryłam błękitnym fioletem FOG;
4. Ten dwa światy kolorystyczne połączyłam łącznikiem w postaci iskierek topera SPELL na środku powieki;
5. Wewnętrzny kącik „wyczyściłam” matem CRYSTAL.

Reszta twarzy:

• podkład: Catrice True Skin 030 Neutral Sand
• korektor: MAYBELLINE Instant Anti-Age Eraser 00 Ivory
• puder pod oczy/twarz: Claresa Caffeine Boosted Under Eye Powder
• bronzer/kontur: GlamShop Puder do konturowania INKA
• róż: GlamShop MINI róż do policzków GlamCHEEK „ULUBIONY”
• brwi: Claresa True Glue! + Claresa Browmance Ultra Slim Pencil 02 Medium Brown
• usta: Golden Rose My Matte Lip Ink 01

Bez dwóch zdań – JESTEM OCZAROWANA! Z paletą świetnie się pracuje: idealnie się blenduje, kolory super łączą ze sobą wzajemnie, WSZYSTKO gra i buczy! I’m in love… 😉

Pamiętajcie także, że WSZYSTKIE palety ze współprac MIYO są limitowane! Co oznacza, że jeśli macie na nią chrapkę to łapcie już teraz, bo później może nie wrócić tak jak z resztą SISTA MAGIC czy INSTA GLAM WEDDING VIBES.

PS. Wybaczcie mi małe nierówności /zacieki w wewnętrznych kącikach i pod okiem. Po zrobieniu makijażu, ale jeszcze przed fotami spłakał mi się wewnętrzny kącik tak bez powodu (chyba przemęczenie materiału albo już „starość”). Tak mi się spodobało to połączenie kolorów, że nie chciałam odpuścić tego makijażu i tak zrobiłam zdjęcia, a „małe niedogodności” lekko usunęłam w postprodukcji. Wybaczcie…

POZDRAWIAM