Makijaż: GlamShop x MsDoncellita ABSTRAKCJA

Witajcie

Paleta, która nie miała swoich 5 minut na blogu, bo zagubiła się w czeluściach całej kolekcji…

ABSTRAKCJĘ GlamShop x MsDoncellita kupiłam jakiś czas temu na dobrej promce już dłłłuuuggooo po jej premierze, także to nie jakaś turbo nowość, a wręcz odwrotnie – turbo „staroć” choć można jeszcze kupić ją na stronie KLIK. Jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do niej, ale lubię mieć pełną kolekcję moich „9-tek” GlamShopu więc uzupełniłam brak i tej. Zagapiłam się i tak o tym sposobem zagubiła się w otchłani…

…. ale ją odkopałam i użyłam! 😉 Makijaż wyszedł naprawdę fajny, ogólnie dobrze mi się z nią pracowało (w końcu to jakość i formulacja GlamShop), ale kolorystycznie niczego mi nie urwało. Już to gdzieś widziałam… bardzo kojarzy mi się z paletami ZMALOWANEJ x GlamShop —> KLIK

Na pewno na plus, że jest tak dużo matów (choć odcień ALOHA jest bardzo mocno sprasowany i bardzo suchy, także z nim najtrudniej mi się pracowało). Błysk typowy dla GlamShopu – także perfecto! Historia kolorystyczna jest fajna, ale niczym mnie nie zaskakuje czego bym już nie miała w swojej kolekcji (ostatnio nawet coś podobnego zmalowałam paletą GlamShop Resort). Jeśli byłaby to moja jedna z pierwszych kolorowych palet to jak najbardziej można nią poszaleć i pokombinować…