Witajcie :o)
Dziś było miętowo. Nie tylko na oczach…. ;o)
Makijaż jest tak naprawdę monochromatycznych, prosty, ale przykuwający uwagę przez kolor. Użyłam paletki Sleek Ultra Mattes V1 Brights. Kolor takiej zgaszonej mięty uzyskałam mieszając dwa kolory. Najpierw nałożyłam cień Cricket, a na niego dopiero cień Chill. Do tego kreska w kolorze ciemniej zieleni (My Secret Satin Touch Kohl nr 13 Forest).
Na policzkach leciutka smuga cukierkowego różu (e.l.f. Natural Radiance Blusher w kolorze Shy) oraz usta w półtransparentnym, różowym błyszczyku (HEAN Lip Gloss nr 151).
Buśka :o*
Enjoy!!! ;o)
Znowu szalejesz z zielenią :). Piękny makijaż :).
Uwielbiam zieleń bo pasuje do rudych włosów i przykuwa uwagę.
aaaa też tak chce! miodzio!
No to do dzieła… pędzle w dłoń! ;o)
Zieleń na powiekach świetnie komponuje się z Twoim kolorem włosów i typem karnacji. Rewelacja. 🙂
Tygryski wiedzą co dla nich dobre ha ha ha :o)
dobrze dobrałaś cień do włosów i oczu, chociaż jego nałożenie mi się nie podoba i rzęski, ale i tak ładnie wyglądasz;)
Maty mają to do siebie, że trudno się rozcierają więc nałożenie ich nie jest takie proste, a moje rzęsy są do d… one zawsze żyją własnym życiem i jeszcze nie znalazłam maskary, która by je ujarzmiła, są krótkie, sztywne, proste, nic ich nie podkręci nawet zalotka.
ten makijaż jest boski!!! piękny i wyjątkowy!!
pasuje do Ciebie jak ulał:-)
Dziękuję ślicznie :oD (zawstydzona).
Potrafisz dopasować do siebie odpowiedni kolor 🙂 a co masz na paznokciach?
Powiem nieskromnie, ale mam smykałkę do kolorów ;o) A pazurki to MIYO nr 28.
Śliczna zieleń !
Robi wrażenie.
Pasuje Ci zieleń:) U mnie średnio by wyglądała.
Z zielenią bywa różne, raz zachwyca a raz wygląda kiczowato – trzeba uważać.