Zakupy: Avon-owskie dobroci

Witajcie :o)

W każdej marce kosmetycznej zdarzają się genialne produkty oraz niechlubne buble! W przypadku Avon-u nie jest inaczej. 
Ale mam też parę kosmetyków, które ubóstwiam i jak tylko mi się kończą kupuję kolejne opakowanie. I właśnie dziś o nich będzie mowa. Porozmawiajmy o tej dobrej stronie kosmetyków Avon. 
Niekwestionowanym HITEM Avonu są kredki SuperShock Gel Eyeliner. To nie tylko kredka, ale kolorowa baza i liner w żelu w jednym. Za to właśnie ją lubię, że jest wielofunkcyjna. W ostatnim katalogu (Katalog 3/2013) pojawiły się dwa nowe odcienie: Flash oraz Aqua Pop. Musiałby być moje i nie zawiodłam się i tym razem. 

W swojej kolekcji SuperShocków mam już 6 odcieni. Każdy z osobna jest świetny i służy mi do wielu ciekawych i pięknych makijaży.



Odcienie Golden Fawn i Flash są świetne jako rozświetlająca i powiększająca ono kredka na linię wody oraz w kąciku wewnętrznym. Black – najczarniejsza z czerni jaką znam, Blackberry – fajne połączenie brązu/fioletu/burgundu, zaskoczycie niezwykłym kolorem, pięknie podkreśla zieloną i brązową tęczówkę, Silver – mocno napigmentowane srebrno, idealne do rozświetlania wewnętrznych kącików lub zrobienia karnawałowej kreski, Aqua Pop – niezwykły i elektryzujący odcień turkusu z domieszką szmaragdu. 

Z pielęgnacyjnej części oferty Avonu uwielbiam maseczki z linii Planet Spa. To jest jedna z tych linii, która wybitnie udała się Avon-owi. 

Mam swoje 4 ulubione:

Thailand Lotus Flower, Deep Pore Cleansing Face Mask Maseczka głęboko oczyszczająca pory „Tajski kwiat lotosu”: wyciąg z kwiatu lotosu cudownie pielęgnuje i chroni skórę, sprawia, że jest ona gładka i miękka w dotyku, a także neutralizuje wolne rodniki. Natomiast egzotyczne mleczko kokosowe ma doskonałe właściwości odżywcze, nawilżające i regenerujące. 
Dead Sea Minerals, Facial Mud Mask – Maseczka błotna do twarzy z minerałami z Morza Martwego: Bogata maska o kremowej konsystencji głęboko penetruje pory, by usunąć wszelkie zanieczyszczenia oraz suche, martwe komórki naskórka. Wyrównuje koloryt, wygładza i pomaga pozbyć się toksyn. Dzięki niej cera jest zdrowa, jędrna i pełna blasku. 
Japanese Sake and Rice, Smoothing Face Mask – Wygładzająca maseczka do twarzy „Ryż i sake”: Delikatnie działa na skórę, uwalniając swoje dobroczynne składniki. Formuła „peel off” tworzy jedną warstwę maseczki,którą łatwo usuniesz jednym ruchem. Cera nabiera świeższego, ładniejszego wyglądu, jest odżywiona, miękka i cudownie gładka.

White Tea, Energizing Face Mask – Energizująca maseczka z białą herbatą: Przyjemna w użyciu maseczka, mająca za zadanie ożywić cerę i dodać jej wigoru. Cenne składniki białej herbaty łagodnie oczyszczają skórę, koją ją i rewitalizują. Po użyciu maseczki przynajmniej raz w tygodniu cera nabierze blasku i poczuje się prawdziwie orzeźwiona. Maseczka typu „peel off”.

 

Pod czas ostatnich zakupów z Avon zainteresował mnie jest jeden kosmetyk, którego  jeszcze nie miałam okazji testować, a mianowicie Avon Planet Spa Luksusowy żel wygładzająco-rewitalizujący na okolice oczu z ekstraktem z czarnego kawioru. Może okaże się, że stanie się moim ulubieńcem?!

  

A jakie są Wasze ulubione i sprawdzone kosmetyki z Avon-u? Podzielcie się swoim opiniami w komentarzach, bo jestem ciekawa co jeszcze warto wypróbować z Avon.

23 komentarze

  1. Tez zamówiłam sobie ten żel z ekstraktem z czarnego kawioru.

    1. Byłam go ciekawa, a za 5 zł to nie żadna strata jeśli okaże się do kitu.

  2. Ja bardzo lubię szampony z serii naturals 😉 Mają też niezłe tusze i właśnie te kredki, które pokazałaś. Kupiłam ostatnio też waniliowy scrub, jeszcze nie miałam okazji go używać ale jest sporo pozytywnych opinii.

    1. Tusze do rzęs spróbowałam, ale żaden nie sprawdził się przy moich problematycznych rzęsach, a waniliowego scrubu nigdy jakoś nie dojrzałam w katalogu, może następnym razem.

  3. te ,aseczki co podalas rzeczywiscie udaly sie avonowi, niestety niektore sa tez , ktor nie sa dobre (grecka, ta z czarnego kawioru 🙁 ) daj znac jak sie spisuje zel pod oczy;)

    1. Mi nie przypadła ta z oliwką z oliwek (śródziemnomorska – zielona) – miała być nawilżająca a nic nie dała, chciałam kupić tą z czarnego kawioru ostatnio, ale sobie odpuściłam, może to i dobrze.

  4. Lubię niektóre kosmetyki Avonu, ale tak jak piszesz są i buble. Moim ulubionym produktem oststnio sa ich szminki Lasting Finish:)

    1. Avon w swojej ofercie ma już tyle kosmetyków, że czasami mam wrażenie, że tylko parę jest dobrych a reszta robi „sztuczny tłum” i nie jest dobrej jakości. Do tego dochodzą jeszcze ceny, czasami zbyt wygórowane więc jeśli np kupuje maseczki zawsze czekam jak są po 10 zł.

  5. maseczki i kredki SS się u mnie kompletnie nie sprawdziły, ogólnie to przetestowałam tak samo jak Ty większość ich kosmetyków, bo jestem konsultantką 🙂 krem pod oczy miałam zamówić, ale poczytałam kilka recenzji i zrezygnowałam 🙂

    1. Ja właśnie uważam, że maseczki i kredki to są sztandarowe produkty Avonu, które warto kupić. Zobaczymy jak sprawdzi się ten żel, najwyżej stracę tylko 5 zł, a nie więcej.

  6. Też ostatnio zamówiłam ten żel, a maseczki mam chyba wszystkie z Planet Spa.

    1. Widzę, że wszystkich przyciągnęła cena tego żelu, zresztą tak samo jak mnie 😉 te maseczki, które pokazałam u mnie się sprawdziły i mam je na stałe w swojej kosmetyczce, ale chciałabym wypróbować wszystkie z Planet Spa.

  7. kredki wyglądają bardzo interesująco 🙂

    1. Są naprawdę genialne, wodoodporne, kolory są intensywne i łatwe w aplikacji.

  8. Te kredki mi się podobają, a teraz żałuję że nie zamówiłam sobie ostatnio tego żelu pod oczy:(

    1. Jeszcze nie wiadomo czy też żel wart jest nawet tych 5 zł… dam znać! 🙂

  9. Maska z morza martwego bardzo dobra:) Inne już nie zachwyciły mojej skóry, prócz tej z kawioru, której jeszcze nie stosowałam:)

    1. Błotna jest moją ulubioną od miesiąca i dlatego kupiłam sobie nowe opakowanie.

  10. Jeśli o mnie chodzi to polecam lakiery do paznokci, jeden z nich prezentowałam na moim blogu: http://mycreativemakeup.blogspot.com/2013/02/fuksjowy-avon.html
    lakiery z tej serii mają przeróżne kolory i odcienie, są trwałe, nie odpryskują i dobrze się rozprowadzają na paznokciach, ja bardzo je lubię 🙂
    pomadki niektóre z Avonu też są fajne :), lubię też żele pod prysznic 🙂

  11. aqua pop musi być moja!:) mam czarną i granatową, te jaśniejsze się u mnie nie sprawdziły. Ale ten nowy niebieściutki zachwyca!:)

    1. To nie jest taki typowy niebieski – to raczej turkus połączony z szmaragdową zielenią. Zależy z czym się go zestawi jest bardziej niebieski albo zielony. Naprawdę genialny kolor.

  12. kocham golden fawn!!

    1. MoNuSiA :

      Golden Fawn nie należy do moich ulubionych jeśli chodzi o SuperShocki, ale nie ze względu na kolor, a drobinki, które są w tym kolorze, niestety kiedy nałożę tą kredkę na linię wody drobinki jednak podrażniają mi oko, a szkoda, bo kolor świetny na linię wody.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *