Celia Nude Nawilżająca Pomadka – Błyszczyk SWATCHE wszystkich kolorów

Witajcie :o)

Po zakupach zachciankowych, gdy kupiłam swoje pierwsze trzy Pomadki – Błyszczyki z Celi jeszcze bardziej zaostrzył mi się na nie apetyt, bo są świetne. Postanowiłam dokupić pozostałe kolory. Tym sposobem mam wszystkie 6 odcieni…
 
Od lewej: Celia Nude Nawilżająca pomadka-błyszczyk 601, 602, 603, 604, 605, 606
Miałam zrobić swatche na ręku, ale jednak lepiej zobaczyć jak sobie radzi na ustach wtedy najlepiej będzie widać efekt, który daje.


Produkt ten łączy w sobie najlepsze zalety pomadki i błyszczyka. Nadaje ustom półtransparentny efekt i subtelny kolor. Posiada właściwości nawilżające i apetyczny winogronowy zapach (ale nie smak). 

Oczywiście jest to kosmetyk dla osób, którym zależy na lekki pokreśleniu własnego koloru ust. Wyglądać świeżo, lekko, naturalnie. Osoby, które czekają na „korektorowaty” efekt będą rozczarowane. Choć w pewnym stopniu można regulować intensywność koloru przez nakładanie kolejnych warstw. Ja osobiście jestem miłośniczką mocnego i zdecydowanego podkreślania oczu, na usta zaś zwracam mało uwagi. Dlatego też Pomadka – Błyszczyk z Celi to dla mnie idealne rozwiązanie.

Właściwości błyszczyka to prostota użycia – umalujesz się perfekcyjnie bez lusterka i konturówki do ust, jeśli ją „zjesz” nie będzie brzydkich prześwitów ani zbierania się w kącikach ust. Właściwości pomadki to idealne nawilżenie i dość eleganckie wykończenie całego makijażu. A wszystko to zamknięte w jednym kosmetyku o kremowej konsystencji bez zbędnych, kiczowatych drobinek.

Do tego ma bardzo eleganckie opakowanie, wygląda jak ekskluzywny i drogi kosmetyk.

Enjoy!!! ;o)
32 comments to “Celia Nude Nawilżająca Pomadka – Błyszczyk SWATCHE wszystkich kolorów”
  1. Brakowało mi właśnie takiej pełnej informacji nt. szminek „nude” od Celii, ze swatchami , wszystkimi razem. Teraz widzę, co faktycznie jaki ma odcień, bo na stronie producenta to wygląda tak sobie. Powinni Cię zatrudnić albo chociaż zapłacić, bo to co zrobiłaś to oni powinni robić sami, jeśli chcą mieć wiele klientek. Dzięki! 🙂

    • Ha ha ha… 😀 i od tego jesteśmy właśnie my – blogerki! Nienawidzę jak na oficjalnych stronach są kolory generowane komputerowo, które nic nie mówią o prawdziwym kolorze, mało tego często gęsto jest zupełnie inny niż w realu. Zgroza! Szczególnie polskie firmy w tym kuleją. Niestety….

  2. Pingback: Makijaż: Bit of Color - Kobieta Zmienną Jest...

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony tutaj komentarz, Twoja opinia jest dla mnie bardzo ważna :) Chcesz zareklamować swój blog/stronę? Wpisz adres w polu Witryna internetowa, na pewno na nią zajrzę :)

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.