Makijaż: Wieczorowe Smokey Eyes L’oreal Color Infaillible 014 Eternal Black

Witajcie :o)

Odkąd w mojej kosmetyczce pojawił się cień L’oreal Color Infaillible 014 Eternal Black stał się moim ulubieńcem do wieczorowego Smokey Eyes. 

L’oreal Color Infaillible 014 Eternal Black to matowa czerń ze srebrnym brokatem idealna do klasycznego dymka pasującego do małej czarnej na każde eleganckie, wieczorowe wyjście. 


Jeśli chodzi o wielkie wejście nie żałowałam sobie kosmetyków na ten makijaż. Ma być bardzo trwały i wytrzymać całą noc.

W pierwszej kolejności zaczęłam od oczu, żeby uniknąć osypywania się cienia na podkład. Na powieki nałożyłam bazę od cienie (Dax Cosmetics Cashmere Eyeshadow Base), aby podbić kolor cienia oraz przedłużyć trwałość makijażu oka. Na całą powiekę ruchomą do załamania powieki nakładam matową czerń z brokatem (L’oreal Color Infaillible 014 Eternal Black), a następnie rozcieram ją ku brwi matowym, cielistym cieniem (Inglot 353 M). Rozcieram tak długo, dokładając na przemian czerni i cielistego cienia, aż uzyskam efekt pięknego dymka. Dolną linię rzęs traktuję tak samo. Wewnętrzne kąciki rozświetlam drobno zmieloną perłą (HEAN Loose Eyeshadow Intensywnie Kryjące Perły Sypkie nr 259 Frozen White). Na linię wody nakładam czarną kredkę (Avon SuperShock Eyeliner Pencil Black) a rzęsy mocno tuszuję (Yves Rocher Lash Plumping Mascara Waterproof). 

Na strefę T nakładam bazę matującą (Mariza Selective Matująca baza pod makijaż), następnie mocno kryjący podkład (La Roche – Posay Toleriane TEINT FLUID), pod oczy o ton jaśniejszy korektor (Mineralny korektor Maybelline Pure Cover Mineral), wszystko fiksuję pudrem (Mariza Selective Matujący puder ryżowy). Twarz konturuje bronzerem (W7 Honolulu Bronzer + MARIZA GLAMOUR LINE Rozświetlająca pryzma do makijażu nr 7108), a policzki rozświetlam lekkim, przygaszonym różem (Inglot Róż do policzków nr 59). Brwi przyciemniam i poszerzam, aby były wyrazistsze cieniem do brwi (Inglor Cień do brwi nr 560), a zbyteczny nadmiar wyczesuje bezbarwnym żelem (Miss Sporty Just Clear Mascara). 



Jeśli chodzi o usta tutaj postawiłam na dobrą starą zasadę: do mocnych oczu delikatne usta. Użyłam beżowo-różowej pomadki nude (Celia Nude Pomadka-Błyszczyk nr 602), a na nią dla dodatkowego błysku pół-transparentny błyszczyk (2True Plumptuous Lip Gloss nr 10).
Efekt mieniącego się brokatu na oczach najlepiej jest widoczny w sztucznym świetle więc na fotkach trudne to uchwycenia, ale wierzcie mi na słowo, że wygląda obłędnie. Jeśli chcecie mieć taki jeden cień tylko na wielkie wyjścia, który Was nie zawiedzie i pięknie będzie się prezentował to polecam Wam gorąco L’oreal Color Infaillible nawet za jego regularną cenę. 

16 komentarzy

  1. Pięknie wyglądasz w takim makijażu, bardzo Ci pasuje 🙂

    1. Jeszcze 2-3 lata temu bałabym się jak ognia czarnego cienia, a teraz uwielbiam mocno podkreślone oczy, dobrze się w takim makijażu czuje, to cała ja.

  2. Świetny makijaż 🙂 bardzo ładnie Ci w takim ciemniejszym.

    1. Uwielbiam wyraziste makijaże, kusiło mnie jeszcze żeby dodać tu czerwone usta, ale stwierdziłam, że tak będzie lepiej.

  3. Ładny:)
    Widzę, że programik poszedł w ruch:)

    1. Na razie stworzyłam tylko gifa, bo na razie nie mogę przyzwyczaić się do edycji całego zdjęcia (światło, balans bieli, kontrast itd), ale powoli się go uczę.

  4. Ładnie, ale jak dla mnie mogło by być jeszcze mocniej i ciemniej 😉

    1. Miało być elegancko więc jak by przesadziła z czernią to wyszła by gotka 😉

  5. ciekawie i nawet mistyczne, ale proszę wybaczyć, nie lubię kobiet z krótkimi włosami

    1. Nie wiem kim jesteś naprawdę, ale Twój nick sugeruje, że tematy jak makijaż i kosmetyki nie powinny Cię interesować.

  6. piękny, delikatna zadziora:):)

    1. Fajne określenie, podoba mi się 🙂

  7. Świetny makijaż 🙂

    1. Dziękuję 🙂

  8. Śliczny makijaż 😉 Super blog 🙂 Zapraszam do siebie 😉 Pozdrawiam

    1. Dzięki wielkie! Cieszę się bardzo, że postanowiłaś ze mną zostać na dłużej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *